Trzęsienie ziemi to częste zjawisko, lecz nie zdajemy sobie z niego sprawy ze względu na niewielką siłę drgań. Nawet w Polsce możemy je zaobserwować, zwłaszcza na Śląsku, gdzie do wstrząsów doprowadzają wybuchy w kopalniach i zapadanie się szybów. Do drżenia skorupy ziemskiej doprowadzają nawet ciężkie samochody czy pociągi.
Afryka stała się miejscem, do którego bardzo chętnie wybierają się turyści zainteresowani oburzającymi praktykami, na które nie mogliby sobie pozwolić choćby w Europie. Każdego roku na kontynencie ginie tysiące stworzeń, które są hodowane w niewoli i brutalnie zabijane. Wszystko w imię pieniędzy i rozrywki. Po dwuletnim dochodzeniu ujawniono przerażający proceder. W swojej nowej książce biznesmen ujawnia szokującą prawdę o tym, jak traktowane są lwy na tym kontynencie.O tym, jakie mroczne sekrety wciąż skrywa Afryka, napisał w swojej nowej książce Lord Ashcroft. Biznesmen opisał przerażające praktyki, jakie mają miejsce na kontynencie, zwłaszcza Afryce Południowej. Fragment treści opublikowały brytyjskie media Daily Mail. Ashcroft porusza problem hodowli lwów, które chowane są w okrutnych warunkach i ostatecznie są brutalnie zabijane dla rozrywki i pieniędzy. Jak informuje portal Wirtualna Polska, dotyczy to tysięcy lwów rocznie. Książka nosi tytuł "Unfair Game: An Expose Of Southred's Captain-Bred Lion Industry".
"W pustyni i w puszczy" to film, który powstał na podstawie uwielbianej powieści Henryka Sienkiewicza. Ta przygodowa historia wymagała nagrań w gorącej Afryce. Oglądając film możemy podziwiać niezwykłe uroki. Tutaj możesz przeczytać o innych filmowych lokalizacjach. Tym razem ustaliliśmy, gdzie rozgrywały się losy Stasia i Nel.