Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Świat > Tragiczny finał wycieczki na wodnych skuterach. Dwóch turystów nie żyje
Natalia Księżak
Natalia Księżak 01.09.2023 13:26

Tragiczny finał wycieczki na wodnych skuterach. Dwóch turystów nie żyje

skuter wodny wypadek
shutterstock/Richard pross

Tragicznie zakończyła się czwartkowa wycieczka czwórki turystów. Podczas przejażdżki skuterami wodnymi po morzu, zabłądzili i przekroczyli granicę morską. 

Straż przybrzeżna otworzyła do nich ogień. Dwie osoby zginęły, a trzecia została aresztowana. “Pięć kul trafiło mojego brata” - relacjonuje jedyny ocalały świadek.

Turyści zabłądzili na morzu. Tragedia podczas wakacyjnej zabawy

Turyści wypożyczyli skutery wodne i wybrali się na przejażdżkę wzdłuż wybrzeża. W pewnym momencie stracili jednak orientację i nie wiedzieli, jak wrócić do kurortu. Dodatkowo zabrakło im paliwa. 

Po jakimś czasie dryfowania na wodzie, do grupy podpłynął czarny ponton. Nie był to jednak ratunek, a początek koszmaru.

Straż graniczna otworzyła ogień. Nie żyje dwójka turystów

Była to algierska straż przybrzeżna. Funkcjonariusze zastrzelili dwójkę turystów na skuterach wodnych. “Zgubiliśmy się, ale jechaliśmy dalej, aż znaleźliśmy się w Algierii. Dzięki Bogu, że mnie nie trafiono, ale zabili mojego brata i przyjaciela” - powiedział Mohamed Kissi, turysta, któremu udało się przeżyć.

Czwórka przyjaciół spędzała wakacje w Maroku. Bilal Kissi i Abdelali Merchouer, mieli podwójne obywatelstwo francusko-marokańskie. Wypoczywali w kurorcie Saidia na północno-wschodnim krańcu Maroka.Trzeci mężczyzna, Smail Snabe, również Francuz pochodzenia marokańskiego, został aresztowany przez algierską straż przybrzeżną. W środę stawił się przed prokuratorem - podaje Le360.

"Pięć kul trafiło mojego brata". Spór w cieniu walki dwóch państw

„Pięć kul trafiło mojego brata i przyjaciela. Mój drugi przyjaciel został trafiony kulą” – mówi Kissi, któremu udało się przeżyć. Według relacji ocalałego, turyści nie uciekali przed służbami, a jego brat próbował rozmawiać z Algierczykami. Mimo to, został pięciokrotnie postrzelony.

Według serwisu Le360 ciała turystów nadal znajdują się w Algierii. Z powodu napiętej sytuacji i zerwania stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami, nie wiadomo, czy zwłoki będzie można sprowadzić do Maroka.