Polscy turyści utknęli w Marrakeszu. "Wizz Air nie udziela żadnych informacji"
Około 180 osób od kilkunastu godzin koczuje na lotnisku w Marrakeszu po tym, jak ich samolot uległ awarii i nie mogą wrócić do Polski. Według oczekujących na odlot turystów linie lotnicze Wizz Air nie podają, kiedy uszkodzona maszyna będzie gotowa do lotu. W grupie pasażerów są chorzy, małe dzieci i jedno niemowlę.
Chcieli tylko wypoczywać w Afryce, teraz nie mogą wrócić do ojczyzny. Mowa o grupie około 180 turystów, których wakacje w Maroko na sam koniec zmieniły się w koszmar. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa we wtorek wieczorem od oczekujących na powrót Polaków, Wizz Air przeprosił za niedogodności, ale nadal nie wiadomo, kiedy przylecą do Warszawy.
Pechowy powrót Polaków z Maroka. Utknęli na lotnisku w Marrakeszu
Spora część polskich turystów chętnie ucieka przez zimą do cieplejszych zakątków świata, a w takim kraju jak Maroko słońca i upałów na pewno im nie zabraknie. Niestety wakacje w fascynującym, wielokulturowym państwie, zachwycającym orientalnym klimatem oraz barwnymi miastami niczym z baśni tysiąca i jednej nocy, miały swój nieprzyjemny finał dla grupy turystów z Polski. Z redakcją RMF24 skontaktował się jeden z podróżnych, który wraz z początkiem tygodnia miał wylecieć z lotniska w Marrakeszu do Warszawy. Lot W6 1598 planowany na poniedziałek (30 stycznia) w godzinach wieczornych nie odbył się, a po godzinie oczekiwania kapitan poinformował oczekujących podróżnych o uszkodzonej oponie. Zdjęcia dokumentujące uszkodzenie miało zostać przesłane do centrali Wizz Air w Budapeszcie. Urlopowicze utknęli przez to w porcie lotniczym. - W końcu zdecydowano, że nie lecimy i z lotniska przewieziono nas na noc do hotelu, z informacją, że polecimy następnego dnia - we wtorek po południu - powiedział PAP jeden z podróżnych Paweł Kudzia.
Samolot dalej nie odleciał do Warszawy
Rejs zaplanowano na kolejny dzień, czyli wtorek 31 stycznia 2023 roku w godzinach popołudniowych. O godzinie 13:00 pasażerowie zostali przewiezieni na lotnisko. Wówczas poinformowano ich, że obsługa lotniska nie rozpoczęła procedury odprawy. Zalecono im cierpliwość i kazano czekać na dalszy rozwój sytuacji. Na lotnisku w Marrakeszu na samolot do Warszawy oczekiwało wówczas ok. 180 osób.
- Nikt nie podawał, czy i kiedy możemy oczekiwać samolotu do Polski i kiedy będziemy w kraju. Wydano nam talon na kanapkę i butelkę wody - to wszystko. Do tej pory nikt nam nie przekazał, co się stanie - czy lecimy, czy ponownie zostanie nam udostępniony hotel - tłumaczyli oczekujący na lot.
Podróżni podjęli próbę kontaktu z przewoźnikiem Wizz Air, jednak - jak twierdzą - było to znacznie utrudnione. Wyjątkowo frustrującym jest fakt, iż nie udzielono im żadnych informacji dotyczących podjęcia kolejnych kroków, a obsługa lotniska odsyłała do linii lotniczych. Grupa przebywająca na wakacjach z jednym z polskich biur turystycznych także była odsyłana do przewoźnika.
- Kilka osób miało w Polsce zaplanowane leczenie a nawet operacje, one również nie wiedzą, kiedy będą mogły dotrzeć do Polski - wskazał Kudzia, cytowany przez PAP.
Godzina odlotu była wielokrotnie przesuwana, przez co pasażerowie spędzili dodatkowe kilkanaście godzin w Marrakeszu, koczując na lotniskowych krzesłach. W końcu informacje o locie zniknęły z ekranów na lotnisku, co zbulwersowało turystów, według których zostali niepotrzebnie przewieziono ich na lotnisko, gdzie czekali na lot, o którym wiedzieli, że się nie odbędzie.
- Było to meczące, w grupie pasażerów są chorzy, małe dzieci, jedno niemowlę, a mimo że linie wiedziały, że nie ma wczoraj możliwości naprawy i odlotu, ciągnęły nas z hoteli lotnisko - skarżył się jeden z turystów.
Pasażerowie zaznaczyli, że sprawą zajął się już polski konsulat w Maroku. Według relacji oczekujących, przedstawiciel Polski za granicą próbuje kontaktować się z liniami lotniczymi, żeby przyspieszyć powrót do kraju. Planowany wylot ogłoszono na środę (1 lutego) na godzinę 11:40 czasu UTC, czyli 12:40 czasu polskiego.
Wizz Air wystosował przeprosiny
Linie lotnicze Wizz Air wystosowały oświadczenie, z którego wynika, iż w związku z wystąpieniem nieprawidłowości, niezbędna była naprawa i przegląd maszyny w Marrakeszu. Zgodnie z rozporządzeniem UE i polityką Wizz Air, wszyscy pasażerowie otrzymali bony na posiłki oraz zakwaterowanie w hotelu.
- Wizz Air przeprasza za wszelkie niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów, załogi oraz samolotu jest priorytetem linii - napisano w oświadczeniu.
Polacy łapią się za kieszenie. Pokazali paragon z restauracji w centrum Zakopanego
Stewardessa znalazła w toalecie ręcznie napisaną kartkę. Natychmiast wezwała pomoc
Który paszport jest najsilniejszy? Polski dokument w czołówce
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
źródło: podroze.wprost.pl, i.pl