Stewardessa znalazła w toalecie ręcznie napisaną kartkę. Natychmiast wezwała pomoc
Shelia Frederick to doświadczona stewardessa linii Alaska Airlines, która w trakcie swojej kariery zawodowej miała okazję współpracować z kilkoma przewoźnikami. W tym czasie spotkało ją kilka sytuacji, które na długo zapadną w jej pamięci. Podczas jednego z lotów znalazła w toalecie ręcznie napisaną kartkę z szokującą wiadomością. O pomoc prosiła dziewczynka lecąca samolotem z eleganckim mężczyzną.
Przemieszczanie się po świecie przy pomocy samolotów staje się coraz bardziej popularną alternatywą dla pociągów, autokarów czy samochodów osobowych. Taka forma transportu często nie tylko jest korzystniejsza cenowo, ale także pozwala zaoszczędzić czas. Jednak historia opowiedziana przez amerykańską stewardesę pokazała, że pomiędzy zwykłymi pasażerami mogą ukrywać się osoby usiłujące popełnić przestępstwo. Taka sytuacja miała również miejsce podczas lotu z Seattle do San Francisco.
Znalazła w toalecie ręcznie napisaną kartkę z prośbą o pomoc
Choć początkowo nic nie wskazywało na to, że lot, który obsługiwała Sheila, będzie się różnił od poprzednich, będąc już na pokładzie, jak zawsze omiotła wzrokiem wszystkich podróżujących. Wtedy jej szczególną uwagę przykuła dziewczyna o blond włosach w niechlujnym ubraniu. Nastolatka siedziała obok eleganckiego starszego mężczyzny. Kiedy złapały kontakt wzrokowy, miała nieodparte wrażenie, że dzieje się z nią coś niepokojącego.
Stewardessa postanowiła, że podejdzie do nich i upewni się, czy wszystko jest w porządku. Jednak po chwili rozmowy, mężczyzna zaczął być wobec niej niemiły, a nawet arogancki. To jeszcze bardziej wzbudziło jej podejrzenia.
Znalazła w toalecie karteczkę z wołaniem o pomoc
Kiedy Sheila nabrała pewności, że między blondynką a towarzyszącym jej mężczyzna utrzymuje się napięta atmosfera, wpadła na pewien plan. Udała się do toalety, gdzie zostawiła kartkę i długopis, po czym dyskretnie poinformowała o tym nastoletnią pasażerkę. W głębi serca liczyła, że jeśli dzieje się coś niedobrego, dziewczyna skorzysta z okazji, by ją o tym poinformować.
Po chwili blondynka udała się do pomieszczenia, gdzie czekał na nią przygotowany przez stewardessę zestaw. Po wyjściu z kabiny Sheila niezwłocznie sprawdziła, czy na kartce znajduje się jakaś wiadomość. Treść odręcznie napisanej notatki sprawiła, że zdębiała.
- Potrzebuję pomocy - brzmiał napis na kartce.
Stewardessa natychmiast powiadomiła o tym odpowiednie służby. Zanim samolot wylądował w San Francisco, na płycie lotniska czekała już policja. Okazało się, że blondynka miała zaledwie 14 lat i była ofiarą handlu ludźmi. Dzięki czujnej stewardessie udało się ocalić jej życie. Jak zdradziła Sheila, do tej pory utrzymują ze sobą kontakt.
Co ciekawe, odpowiednie działanie członkini personelu umożliwił kurs przeprowadzony przez fundację International Ambassadors. Jej założycielką jest emerytowana stewardessa Nancy Rivard. Prowadzi ona szkolenia, dzięki którym obsługa lotów potrafi odczytywać znaki ludzi, którzy padają ofiarami handlu ludźmi.
Flight attendant rescues teenage girl from human trafficker https://t.co/nYdT1eGDjH
— The Telegraph (@Telegraph) February 6, 2017
Jak ominąć kolejkę na lotnisku? Prosty sposób, by zaoszczędzić czas
Ryanair rozpoczął noworoczną promocję. Podróż w obie strony za mniej niż 200 zł
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
źródło: popularne.pl