Dramatyczne doniesienia o porwanej Polce. "Sprawcy byli uzbrojeni"
Polska lekarka została porwana przez nieznanych sprawców w południowym Czadzie. Obecnie “trwa intensywna akcja poszukiwawcza” Polki. Lokalne władze informują, że porywacze podstępem dostali się na teren szpitala, w którym pracowała kobieta. W tle pojawia się sprawa ogromnego okupu.
"Polskie służby dyplomatyczne i konsularne od początku są na miejscu i pozostają w stałym kontakcie z miejscowymi władzami oraz z rodziną porwanej" - informuje resort spraw zagranicznych.
Polka została porwana w Czadzie
AFP poinformowała, że wolontariuszka została porwana ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga. Miejsce jest oddalone od stolicy kraju o ok. 400 kilometrów. Placówka jest administrowana przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas.
- Mamy potwierdzenie, że do takiej sytuacji doszło. Najszybciej jak mogłem, spróbowałem się skontaktować z Meksykaninem, który również został porwany razem z Polką. Na ten moment, nie udało mi się. Czynimy wszelkie starania, żeby uzyskać więcej informacji - powiedział na antenie TVN24 Marcin Majewski, rzecznik Caritas Polska. - nic im nie wiadomo, by lekarka została wysłana do Czadu przez Caritas Polska. Wiemy, że pracowała na miejscu w placówce, którą prowadzi Caritas miejscowy - dodał.
Polska lekarka uprowadzona w Czadzie. "Byli uzbrojeni"
Ildjima Abdraman, gubernator prowincji, w której znajduje się szpital, przekazał w rozmowie z AFP wstrząsającą relację. Tego dnia rano do szpitala przybyło dwóch mężczyzn, którzy towarzyszyli fałszywemu pacjentowi. Cała trójka wykorzystała nieobecność żołnierzy, którzy zwykle zabezpieczają placówkę - znajdowali się na muzułmańskiej piątkowej modlitwie. Porwano dwoje lekarzy, Polkę i Meksykanina.
Do grupy dołączył czwarty napastnik. - Byli uzbrojeni i zabrali zakładników na motocyklu – kontynuowała Abdraman, po czym dodała: - Pod naciskiem ścigającej ich policji porzucili meksykańskiego lekarza, ale udało im się zniknąć wraz z kobietą.
- Zapewniali zakładników, że nie chcą ich skrzywdzić, a jedynie chcą pieniędzy – powiedziała gubernator, opierając się na zeznaniach meksykańskiego lekarza.
Polski MSZ wydał oświadczenie w sprawie
Komunikat w tej sprawie wydało polskie MSZ, które poinformowało, że trwa intensywna akcja poszukiwawcza.
"Trwa intensywna akcja poszukiwawcza polskiej lekarki porwanej w Czadzie. W akcji biorą udział siły czadyjskie i francuskie. Na miejscu nadzoruje ją minister bezpieczeństwa Mahamat Charfadine Margui. Polskie służby dyplomatyczne i konsularne od początku są na miejscu i pozostają w stałym kontakcie z miejscowymi władzami oraz z rodziną porwanej. Ze względu na dobro sprawy zwracamy się do mediów z prośbą o wstrzemięźliwość w jej relacjonowaniu" – podał w komunikacie resort spraw zagranicznych.