Zaledwie 40 kilometrów od Pragi leży jeden z najbardziej urokliwych regionów Czech, który przyciąga turystów swoimi tajemniczymi zamkami, wioskami, stawami, wąwozami i interesującymi formacjami skalnymi z piaskowca.Park krajobrazowy Kokořínsko stanowi doskonały cel zarówno na weekendową eskapadę, jak i na jednodniową wycieczkę podczas pobytu w Karkonoszach. Znajduje się on 100 kilometrów od granicy Polski.
Zamiast połączenia z Polski do Chorwacji, czeski przewoźnik postawił na naszych wschodnich sąsiadów. Od 27 marca ruszy nowe połączenie kolejowe z Pragi.Regiojet zupełnie zawiesił trasę, która cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród pasażerów z Polski. Teraz "żółte strzały" pojadą do miejscowości Czop. Połączenia między Czechami, a Ukrainą będą dostępne codziennie.
Żeby odkrywać niesamowite miejsca, które nadal nie są oblegane przez turystów, wcale nie trzeba lecieć na drugi koniec świata. Jak się okazuje, prawdziwy raj czeka tuż za naszą południową granicą.O czeskim skalnym mieście słyszał prawie każdy turysta z Polski. Podczas gdy do Adrspach podróżują tłumy, inne miejsce pozostaje niedocenione i nadal nieodkryte.
O tym miejscu mówi się, że to “czeskie Zakopane”. To poniekąd prawda, choć oba miasta mają zupełnie różne charaktery. O najpopularniejszym, narciarskim ośrodku w Czechach powinno się raczej mówić “czeski Szczyrk” - pod względem czysto narciarskim czeski ośrodek jest w czołówce, jeśli nie na pierwszym miejscu wśród tamtejszych zimowych resortów.
Od czwartku 21 czerwca czeskie władze i obywatele zastanawiają się, dlaczego doszło do tragicznej zbrodni na uniwersytecie Karola przy placu Jana Palacha. Tymczasem śledczy odkrywają nowe szczegóły zbrodni i wiążą ją z inną sprawą.W czwartkowej strzelaninie zginęło 14 osób. Kolejna zmarła w szpitalu na skutek obrażeń odniesionych podczas upadku z dużej wysokości. Ataku nie przeżył również napastnik, który miał popełnić samobójstwo. Jak się okazuje, nie była to jego pierwsza zbrodnia.
W czeskiej stolicy nadal trwa dramatyczna akcja ratunkowa. Według najnowszych informacji policji, zginęło co najmniej 15 osób, a ponad 24 są ranne. Te liczby z pewnością jeszcze wzrosną, ponieważ na miejscu ataku nadal pracują ratownicy, a stan niektórych poszkodowanych jest ciężki.Służby przekazały, że napastnik został “wyeliminowany”. Na specjalnej konferencji policja poinformowała również o tożsamości sprawcy, a także o dramatycznym przebiegu ataku.
Do strzelaniny doszło w czwartek po południu w centrum Pragi. Według pierwszych informacji, kilkadziesiąt osób jest rannych, są również ofiary śmiertelne. Służby wstrzymały ruch w centrum miasta - zamknięta jest m.in. przestrzeń na drodze z Staromiejskiego Rynku na Zamek na Hradczanach. Na miejsce leci helikopter służb ratowniczych.Portal tn.cz opublikował zdjęcie uzbrojonego mężczyzny na dachu budynku. Na miejscu miała być słyszalna także eksplozja. Funkcjonariusze apelują do turystów i mieszkańców przebywających w pobliżu
Zima w tym roku dała się w Polsce we znaki już w listopadzie. Nic dziwnego, że fani śnieżnych atrakcji zacierają ręce na kolejny sezon na stoku. Tym razem zachęcamy, by wybrać się nieco na południe od naszej granicy i skorzystać z tamtejszych atrakcji. Czechy mogą poszczycić się stokami górskimi na wysokim poziomie. Ceny też wypadają korzystnie na tle polskich odpowiedników.
"Wolność Tomku w swoim domku" pisał Aleksander Fredro. Co jednak, kiedy domowe obyczaje praktykujemy za granicą? Może wówczas dojść do sporu obyczajowego na wzór tego, który rozgrzewa Polaków i Czechów w Prudniku.Prudnik to niewielkie miasto położone przy polsko-czeskiej granicy w woj. opolskim. Polacy i Czesi żyją tam w zgodzie, często się odwiedzając. I choć zgoda między nimi trwa od lat, to w ostatnim czasie doszło do napięć na tle obyczajowym. Wszystko z powodu bielizny, a raczej jej braku na miejskiej pływalni.