Uwielbiany przez Polaków ośrodek narciarski pod granicą otwarty. 17 km tras, dwa wyciągi kanapowe i brak tłumów
Zima w tym roku dała się w Polsce we znaki już w listopadzie. Nic dziwnego, że fani śnieżnych atrakcji zacierają ręce na kolejny sezon na stoku. Tym razem zachęcamy, by wybrać się nieco na południe od naszej granicy i skorzystać z tamtejszych atrakcji.
Czechy mogą poszczycić się stokami górskimi na wysokim poziomie. Ceny też wypadają korzystnie na tle polskich odpowiedników.
Rokytnice w Czechach
Rokytnice to miasto w północnych Czechach tuż pod słynnym Harrachovem i kilkanaście kilometrów na południe od Szklarskiej Poręby. To idealne miejsce dla fanów sportów zimowych.
- Dwa wyciągi kanapowe i pięć orczykowych obsługuje 17 km tras schodzących z Łysej Góry. Południowa ekspozycja tras szczególnie ceniona jest zwłaszcza przez narciarskie rodziny z dziećmi. Przy ładnej pogodzie to jazda w słońcu plus bonus w postaci fantastycznych widoków na pasmo Gór Izerskich. Po nartach coraz rzadziej spotykany klimat karkonoskiej osady, gdzie jeszcze nie dotarła narciarska komercja w postaci wielkich hoteli i apartamentowców wdzierających się na stoki - tłumaczy ekspert narciarski Travelplanet.pl Jarosław Kałucki.
Atrakcje w Rokytnicach
Rokytnice to jedyny ośrodek narciarski w Czechach, w którym przewyższenie pomiędzy dolną stacją a górną wynosi 700 m, a trasy zjazdowe w najszerszym miejscu mają 100 metrów.
- Na przewyższeniu ok 700 m poprowadzono 16 tras wykorzystując chyba wszystkie przełamania terenu i stromizny, by zadowolić ambitnych narciarzy. Ale nie zapomniano jednak i o takich, którzy na deskach lub snowboardzie stawiają dopiero pierwsze kroki - dodaje ekspert.
- Rokytnice są jednym z popularniejszych ośrodków wśród polskich narciarzy, wybierających się do Czech, bo w odróżnieniu od pobliskiej Szklarskiej Poręby, nie ma kłopotu z zaparkowaniem auta (trzy z czterech wielkich parkingów są darnowe) a kultowej 4,4 kilometrowej Lolobrygidzie po polskiej stronie Karkonoszy kroku dotrzymuje czerwona FIS-owska nartostrada. Ma co prawda 2,5 km, nie licząc kilkusetmetrowego czarnego wariantu, ale prawie 600-metrowe przewyższenie robi wrażenie - dodaje Jarosław Kałucki.
Ceny karnetów w Czechach pozytywnie zaskakują
Osoba dorosła za dzienny karnet zakupiony w kasie będzie musiała zapłacić ok. 1000 koron (ok. 177 zł). Zdecydowanie taniej wyjdzie zamawiając skipassy online. Przez internet ceny karnetów startują od ok. 650 koron czeskich (ok. 115 zł).
Dzieci do szóstego roku życia są zwolnione z opłat.
