Tragiczne wieści docierają zza wschodniej granicy. Należący do firmy FlixBus autobus linii Warszawa-Odessa zderzył się z ciężarówką i kilkoma samochodami osobowymi. Portal Ukraińska Prawda przekazał, że w wyniku zderzenia zginęły trzy osoby, a ponad trzydzieści osób jest rannych. Przewoźnik przekazał najnowsze ustalenia w sprawie zdarzenia.
Natura potrafi być naprawdę piękna, ale przy tym i bardzo groźna. Nagłe zjawiska przyrodnicze, choć wyglądają zjawiskowo, mogą wyrządzić dużą krzywdę. Przekonała się o tym młoda policjantka w ukraińskiej Odessie, która chciała zrobić sobie zdjęcie ze sztormem na Morzu Czarnym.
Zamiast połączenia z Polski do Chorwacji, czeski przewoźnik postawił na naszych wschodnich sąsiadów. Od 27 marca ruszy nowe połączenie kolejowe z Pragi.Regiojet zupełnie zawiesił trasę, która cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród pasażerów z Polski. Teraz "żółte strzały" pojadą do miejscowości Czop. Połączenia między Czechami, a Ukrainą będą dostępne codziennie.
Nietypowa sytuacja miała miejsce w minionym tygodniu, 14 listopada. Jak podaje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, funkcjonariusze z placówki w Czarnej Górze ujawnili parę Norwegów, którzy z psem wybrali się na spacer po granicy Polski z Ukrainą.Wszystko zostało zarejestrowane przez drona Straży Granicznej i udostępnione w sieci.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej widzieli już sporo. Tym razem jednak na przejściu granicznym między Ukrainą a Polską udało im się przechwycić przemyt bursztynu.Wartość rynkową towaru oszacowano na około 870 tys. złotych.
W piątek po południu polski samolot wleciał nad zamkniętą strefę nad Ukrainą. Maszyna linii Enter Air lecąca z Poznania do Antalyi zawróciła dopiero po przekroczeniu 20 kilometrów licząc od granicy polsko-ukraińskiej.Niebo nad Ukrainą jest zamknięte dla ruchu cywilnego od dnia rozpoczęcia pełnej inwazji wojsk rosyjskich. To mógł być bardzo niebezpieczny manewr pilotów. Sprawę zbadają polskie służby.
Celnicy w Dorohusku skontrolowali autokar wjeżdżający z Ukrainy. W bagażu jednej z podróżujących nim kobiet znaleźli zakazane przedmioty. Miała tego ok. pół kilograma.
Loty do Rosji odwołane, a przez sankcje - zablokowane konta. To sprawiło, że turyści ze wschodniej Europy, którzy krótko przed rosyjską inwazją na Ukrainę zaczęli urlopy w Tajlandii, znaleźli się w potrzasku. Pat trwa od ponad roku, ale sytuację teraz opisuje rosyjski portal turystyczny.
Znalezienie ofert wycieczek do ogarniętej wojną Ukrainy to żaden problem. Organizują je nie tylko ukraińskie, ale i zagraniczne biura podróży. Kijowska firma Chernobyl Story Tours słynie z pokazywania ludziom krajobrazu po katastrofie elektrowni, teraz zaprasza też na wycieczki do Buczy. Wystarczy zapłacić ok. tysiąc złotych. Chętnych nie brakuje.
Do skandalicznej sytuacji doszło w jednym z barów w miejscowości Torrovieja w hiszpańskim Alicante. Trzech rosyjskich turystów zaatakowało barmana, dlatego, że pochodził z Ukrainy. Trwa dochodzenie w sprawie popełnienia przestępstwa.Pijani rosyjscy turyści zaatakowali 43-letniego Ukraińca w jednym z hiszpańskich barów. Mężczyzna nie chciał obsłużyć klientów, ponieważ właśnie zamykał lokal. Nagranie z pobicia barmana trafiło do sieci.
W związku z tragiczną sytuacją w Ukrainie także po naszej stronie granicy możemy zauważyć niespotykane wcześniej sytuacje. Obiekty noclegowe i hotele nigdy wcześniej nie miały takiego obłożenia. Nie wszyscy byli przygotowani na taki obrót spraw.
Eksperci ds. trendów podróżniczych z ForwardKeys podali, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba zagranicznych wyjazdów mieszkańców Stanów Zjednoczonych do większości państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, gwałtownie zmalała. Czy turyści będą teraz omijać nasz kraj w związku z sytuacją panującą w Ukrainie?Pandemia koronawirusa to nie jedyny czynnik, który odcisnął piętno na branży turystycznej i spowodował spadek liczby zagranicznych turystów odwiedzających nasz kraj. Po przeszło dwóch latach większość krajów całkowicie znosi lub luzuje obostrzenia epidemiczne, wydarzenia za wschodnią granicą to kolejny cios dla polskiej turystyki.