Początek jesieni jest równie dobry na podróżowanie jak lato. Niektórzy czekają właśnie do tego momentu, aby uniknąć niedogodności związanych z tłumami. Poza sezonem łatwiej też o noclegi i ceny są znacznie korzystniejsze. Nie wszystkie kierunki są teraz dogodne. Można natknąć się na spore utrudnienia na trasie do Niemiec.
Straż Graniczna działająca na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach została wezwana na interwencję do mężczyzny, który zachowywał się na tyle niepokojąco, że wzbudził strach w podróżujących samolotem, a także obsłudze lotu. Widząc mundurowych, jego zachowanie diametralnie się zmieniło.
Ponad 200 obcokrajowców próbowało nielegalnie przekroczyć granicę i wejść na teren Polski. Ich zachowanie było skrajnie agresywne, m.in. rzucali kamieniami w stronę patrolu Straży Granicznej - informuje Komenda Główna Straży Granicznej.Całe zdarzenie zostało nagrane i opublikowane w sieci. Widać na nim natychmiastową reakcję ze strony funkcjonariuszy.
Tej podróży pewien Polak nie będzie dobrze wspominał. Mężczyzna z powodu nietrafionego żartu miał kłopoty przed lotem do Egiptu. Straż Graniczna niezwłocznie zareagowała.Mężczyzna został ukarany nie tylko mandatem.
Na granicy Podkarpacia z Ukrainą obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej. Jest to jednocześnie zewnętrzna granica Unii Europejskiej, objęta ochroną przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. Przekraczanie tej granicy oraz przebywanie w jej bliskim sąsiedztwie regulowane są przez krajowe i międzynarodowe przepisy.Zgodnie z prawem, Granicą Rzeczypospolitej Polskiej jest powierzchnia pionowa przechodząca przez linię graniczną, oddzielająca terytorium państwa polskiego od terytoriów innych państw i od morza pełnego.
Dwóch mężczyzn chciało na rowerach niepostrzeżenie uciec do Niemiec. Całkiem nie zdawali sobie jednak sprawy, że są obserwowani. Choć nie mieli złych zamiarów, na ich drodze stanęła Straż Graniczna.Jak informuje w komunikacie Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej uciekinierzy najpewniej myśleli, że nikt ich nie widzi. Ten incydent powinien być przestrogą dla turystów, którzy chcą w nielegalnym miejscu przekroczyć granicę, bo skutki mogą być bardzo nieprzyjemne, o czym zresztą przekonali się zatrzymani mężczyźni.
Turyści niekiedy czują się w obowiązku, by zostawić po sobie jakiś ślad w miejscu, gdzie przebywali. Niestety czasami ponosi ich fantazja i wpadają na mało rozsądne pomysły. 41-letnia kobieta ze Śląska postanowiła, że na znaku granicznym w Bieszczadach napisze wulgaryzmy.Turystka w złości po rozstaniu chwyciła za pisak. Wtedy nie wiedziała jeszcze, że za takie wykroczenie może grozić jej nawet więzienie.
Każdy, kto choć raz podróżował samolotem, wie, że wiąże się to z dużą porcją stresu. Jednak pasażerowie, którzy w piątek 19 stycznia mieli lecieć z lotniska we Wrocławiu, byli świadkami iście dantejskich scen, co dodatkowo "podniosło im ciśnienie".Jak informuje "Gazeta Wrocławska" w piątek po południu na lotnisko we Wrocławiu wpadł mężczyzna, który siłą próbował przedostać się przez kontrolę bezpieczeństwa. Sytuacja była bardzo poważna, ponieważ napastnik był uzbrojony.
Jak czytamy w komunikacie Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku zatrzymali Polaka podejrzanego o kradzież kampera. Jego misterny plan szybko legł w gruzach, a na po złapaniu złodzieja funkcjonariusze odkryli coś jeszcze.Wartość skradzionego kampera to ok. ćwierć miliona złotych. Polak usłyszy prokuratorskie zarzuty.
Automatyczne bramki do kontroli dokumentów znacząco przyśpieszyły odprawę. Jeden z pasażerów, który przyleciał do Warszawy z kataru, miał nadzieję, że znajdzie ich słaby punkt. Mocno się jednak pomylił.Każdego roku na lotniskach w całej Polsce zatrzymywane są tysiące osób posługujących się skradzionymi lub podrobionymi dokumentami. Pasażer przyłapany na Lotnisku Chopina chciał oszukać system w niecodzienny sposób.
Na lotniskach rozpoczął się jeden z najgorętszych okresów w roku. Setki tysięcy pasażerów wracają do domów na święta, lub wylatują na rajskie wakacje. Niestety w tym gronie są również osoby, które nie potrafią się właściwie zachować.Tylko w ostatnich dniach na lotnisku w Katowicach Straż Graniczna musiała interweniować ws. trzech niesfornych pasażerów. Dwóch pokład opuściło w kajdankach. Trzeci tak bardzo umilał sobie podróż, że nie był w stanie utrzymać się na własnych nogach.
Choć zdecydowana większość lotów samolotami przebiega sprawnie, to niestety czasami na pokładzie dochodzi do niebezpiecznych scen. Tak było podczas lotu Ryanaira do Modlina.Samolot leciał ze stolicy Irlandii na podwarszawskie lotnisko w Modlinie. Przed startem nic nie wskazywało na to, że podróż zamieni się w prawdziwy horror. Wszystko z powodu jednego pasażera.
31-latek został zatrzymany przez Straż Graniczną na lotnisku w Pyrzowicach. Mężczyzna zachowywał się agresywnie i zagrażał bezpieczeństwu pozostałym podróżnym i pracownikom portu. Odmówiono mu wejścia do samolotu, wtedy się w nim zagotowało.Kiedy został zatrzymany przez funkcjonariusza Straży Granicznej, ten zaatakował go i go kopnął - informuje w środę, 13 grudnia SG.
Szczyt sezonu wyjazdowego jest równocześnie za nami i przed nami. Z gorączki związanej ze świątecznymi wyjazdami chciał skorzystać poszukiwany 25-latek. Strażnicy graniczni byli jednak sprytniejsi.Grudzień, choć zimny, zawsze jest gorącym okresem na lotniskach na całym świecie. Wszystko z powodu świątecznych wyjazdów. W tym tłumie łatwo się zgubić jednak jak pokazuje historia z Poznania, czujności nigdy nie tracą przedstawiciele SG.
Podróże samolotami bywają stresujące, jednak to, co 28 listopada zdarzyło się na lotnisku w Katowicach, trudno opisać słowami. Jeden z pasażerów niespodziewanie wtargnął na płytę lotniska. Jego tłumaczenia zaskakują.Moment nadawania bagażu, a następnie kontroli osobistych bywa bardzo stresujący. Nerwów na wodzy nie udało się utrzymać Turkowi, który z Katowic chciał polecieć na Maltę. Do akcji wkroczyły służby.
Nietypowa sytuacja miała miejsce w minionym tygodniu, 14 listopada. Jak podaje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, funkcjonariusze z placówki w Czarnej Górze ujawnili parę Norwegów, którzy z psem wybrali się na spacer po granicy Polski z Ukrainą.Wszystko zostało zarejestrowane przez drona Straży Granicznej i udostępnione w sieci.
Listopad nie jest idealnym czasem na podróże. Mimo tego zarówno linie lotnicze jak i lotniska nie narzekają na brak zainteresowania. Jednak czasami pasażerowie nie zachowują się właściwie. Wtedy do akcji wkraczają służby.W ostatnich dniach na nudę na pewno nie narzekali Strażnicy Graniczni na lotniskach we Wrocławiu i Poznaniu. To właśnie tam musieli wkraczać na pokłady samolotów, aby opanować nerwowe sytuacje.