Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Ledwo wylądowali w Poznaniu i Wrocławiu, a na pokład weszły służby. Pasażerowie mieli duże problemy
Klaudia Zawistowska
Klaudia Zawistowska 18.11.2023 17:35

Ledwo wylądowali w Poznaniu i Wrocławiu, a na pokład weszły służby. Pasażerowie mieli duże problemy

Straż Graniczna
Fot. Straż Graniczna

Listopad nie jest idealnym czasem na podróże. Mimo tego zarówno linie lotnicze jak i lotniska nie narzekają na brak zainteresowania. Jednak czasami pasażerowie nie zachowują się właściwie. Wtedy do akcji wkraczają służby.

W ostatnich dniach na nudę na pewno nie narzekali Strażnicy Graniczni na lotniskach we Wrocławiu i Poznaniu. To właśnie tam musieli wkraczać na pokłady samolotów, aby opanować nerwowe sytuacje.

Przyleciał z Oslo do Wrocławia. Pobyt w kraju zaczął od akcji służb

W czwartek 16 listopada Nadodrzański Oddział Straży Granicznej poinformował o interwencji, do której doszło w środę 15 listopada. Funkcjonariusze SG zostali wezwani przez załogę samolotu, który do Wrocławia przyleciał z norweskiego Oslo.

Jak się okazało, z prośbą o interwencję SG zwróciła się kapitan maszyny. Jej powodem był pasażer, który za nic miał uwagi zwracane mu przez obsługę lotu. "Stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu" – podają funkcjonariusze w komunikacie. Mężczyzna spotulniał na widok mundurowych i spokojnie opuścił pokład w ich asyście.

Awanturnik przyleciał do Poznania. SG szybko go poskromiła

Do bardzo podobnej sytuacji również w środę doszło na lotnisku w Poznaniu. Tu do awantury doszło na pokładzie samolotu lecącego z Niemiec. "Funkcjonariusze Straży Granicznej również otrzymali informację, że na pokładzie samolotu przylatującego z Frankfurtu znajduje się 56-letni obywatel Polski, który jest wulgarny wobec pasażerów lotu oraz nie stosuje się do poleceń załogi, przez co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu" – opisała Straż Graniczna.

Tu również awantura dobiegła końca w momencie, kiedy funkcjonariusze wkroczyli na pokład. 56-latek bardzo szybko stracił awanturniczy nastrój i w asyście mundurowych samodzielnie opuścił pokład samolotu.

We Wrocławiu i Poznaniu posypały się mandaty

Choć pasażerowie w obu przypadkach dobrowolnie opuścili pokłady samolotów, to nie uniknęli kary za naganne zachowanie. W przypadku interwencji we Wrocławiu na obywatela Polski nałożono mandat w wysokości 200 zł. Surowszą karę otrzymał 56-latek z Poznania. W jego przypadku mandat wyniósł 500 zł.