Agresywny Bułgar na lotnisku w Katowicach. Groził podróżnej i stewardom, interweniował specjalny zespół
Straż Graniczna działająca na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach została wezwana na interwencję do mężczyzny, który zachowywał się na tyle niepokojąco, że wzbudził strach w podróżujących samolotem, a także obsłudze lotu. Widząc mundurowych, jego zachowanie diametralnie się zmieniło.
Bułgar awanturował się na lotnisku w Katowicach
Do służby dyżurnej Placówki Straży Granicznej w Katowicach – Pyrzowicach dotarło wezwanie do mężczyzny, który stosował przemoc werbalną i fizyczną wobec siedzącej obok niego w samolocie pasażerki oraz obsługi lotu. Wszystko wskazywało na to, że obywatel Bułgarii stanowi zagrożenie dla podróżnych i chcąc mieć pewność o bezpieczeństwie lotu, załoga nie miała innego wyjścia, jak wezwać na pomoc funkcjonariuszy.
Samolot miał planowo wylecieć z Katowic do Warny w Bułgarii. Całość trasy na tym dystansie zajmuje ok. 2 godziny.
Czytaj też: Zacznie się już we wrześniu. Atak zimowej pogody nadejdzie szybciej niż zwykle
Ryanair mówi dość. Lecąc w tym kierunku, nie wniesiesz na pokład nawet wody. Ma podstawyInterwencja Straży Granicznej
Przybyli na miejsce mundurowi ze Straży Granicznej podjęli rozmowę z awanturującym się Bułgarem. Jednak, gdy mężczyzna zobaczy ich przed sobą, jego zachowanie momentalnie uległo zmianie.
Po pojawieniu się funkcjonariuszy pasażer – jak to najczęściej w takich przypadkach bywa - uspokoił się i zaczął stosować się do wydawanych poleceń i informuje Straż Graniczna w sieci.
Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych katowickiej Placówki SG nie musieli nawet uspokajać 36-letniego mężczyzny, ponieważ w ich obecności od razu spotulniał. Nie wiadomo jednak, co skłoniło go do wcześniejszych agresywnych zachowań, jakie przejawiał.
Niespokojny pasażer odmówił przyjęcia mandatu
Mundurowi ze Straży Granicznej na podstawie art. 210 ust. 1 pkt 9 Ustawy Prawo Lotnicze wystawili obywatelowi Bułgarii mandat w wysokości 300 zł. Mężczyzna jednak nie przyjął go, a także nie przyznał się do sytuacji, jakie miały mieć miejsce przed przybyciem funkcjonariuszy.
W związku z powyższym sprawa 36-latka zostanie skierowana do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Po zakończeniu prowadzonych czynności podróżny opuścił pomieszczenie Straży Granicznej.