Wyprawa po ciało i ewakuacja turystek. Koszmarny początek weekendu w Tatrach, TOPR ma pełne ręce roboty
Jesień to świetna pora na wycieczkę w góry. Nie można jednak zapominać, że wtedy warunki pogodowe mogą być różne. Najważniejsze, by stosować się do komunikatów wydawanych przez ekspertów, zanim zdecyduje się wyruszyć na szlak. Ostatni weekend września zaczął się dla pracowników TOPR naprawdę koszmarnie.
Poważne interwencje TOPR. Znaleziono ciało
Ostatni weekend września nie rozpoczął się tak, jak mogliby życzyć sobie tego ratownicy TOPR . Niestety część zespołu musiała ruszyć po ciało najprawdopodobniej jednego z turystów, który spadł z Kazalnicy Mięguszowieckiej . Gdy specjaliści dotarli tam w sobotę rano, mężczyzna nie wykazywał już funkcji życiowych.
Na chwilę obecną nie są znane szczegóły wypadku, a lokalne media nie podają również tożsamości ofiary. Nie wiadomo także, jak doszło do tragicznego zdarzenia w Tatrach Wysokich, w wyniku którego stracił życie.
Zagraniczne turystki w opałach
W kolejnej natomiast interwencji TOPR-u brało udział aż 44 ratowników. W nocy w okolicach Świnicy przeprowadzono akcję ratunkową trzech turystek . Okazuje się, że 3 kobiety z Litwy nie były w stanie same poradzić sobie, by zejść na niższe tereny.
Ratowano trzy turystki z Litwy. Jednak z nich bardzo wychłodzona, została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Krakowie - mówi Piotr Konopka, ratownik dyżurny TOPR, cytowany przez “Dziennik Polski”.
Przedstawiciele TOPR zaznaczają również, że wszyscy planujący wyprawę w góry powinni uważać zwłaszcza po opadach deszczu . Wtedy nawierzchnia staje się śliska, a na odcinkach leśnych należy spodziewać się błota i kałuż. Nad ranem natomiast, gdy temperatura wyraźnie spada, mogą pojawić się na graniach oblodzenia, co także powoduje zagrożenie dla wędrowców.
Niespokojny weekend w Tatrach
W ostatnich dniach w Tarach panowało niebezpieczeństwo w związku z silnym wiatrem . Przez to Tatrzański Park Narodowy zdecydował o wstrzymaniu biletów wstępu i odradzał wszelkie wyjścia w góry . Silne podmuchy łamały drzewa, również te, które znajdowały się pobliżu szlaków.
Choć wszystko wskazuje na to, że wiatr osłabł, wciąż mogą wystąpić silniejsze podmuchy. TPN informuje również, że na niektórych szlakach mogą występować utrudnienia w postaci powalonych podczas wichury drzew. Te mają być stopniowo usuwane.
Wszystkich decydujących się na wyjście w Tatry prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności - proszą w social mediach przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Czytaj też: Gruzinka oczarowana polskim miastem. Takiego piękna nie widziała nawet na Bali