Odwiedziłam zapomniany klejnot Podhala, tylko 20 km od Zakopanego. Do Warszawy wróciłam odmieniona
Zarówno wrzesień, jak i październik to nadal atrakcyjny podróżniczo czas, zwłaszcza na południu Polski. Tłumy ciągną do Zakopanego. Jednak niepowetowaną stratą byłoby ominąć oddaloną o 20 kilometrów góralską wieś, która u progu jesieni tonie w promieniach słońca i soczystej zieleni. Białka Tatrzańska nie bez przyczyny wiedzie prym wśród okolicznych miejscowości. Tu serce Podhala bije wolnym rytmem, tworząc sielską atmosferę. Postanowiłam sprawdzić, czym nas zauroczy o tej porze roku.
Niekwestionowaną stolicą tatrzańskiej turystyki jest Zakopane, ale to nie jedyne miejsce warte odwiedzenia na Podhalu.
Podhale - region bogaty krajobrazowo, rozrywkowo i kulturowo
Zakopane to kierunek dość oczywisty i spodziewany z perspektywy nowicjusza, jak i doświadczonego turysty odwiedzającego południową Polskę. Nazywane jest perłą polskich Tatr, przede wszystkim ze względu na nieskończony wachlarz atrakcji i dziedzictwo kulturowe, które pozwala nam spojrzeć w głąb polskiej duszy. Całość dopełnia górski klimat i bliskość natury. Wędrując jego ulicami, zwiedzający mogą podziwiać zakopiańską architekturę, zgłębić historię regionu, a przy tym poznać życie jego mieszkańców.
Jednak przez lata miasto u podnóży Tatr zmieniło swoje oblicze. Głos się niesie, że “wszędzie kolejki, korki, tłumy i drożyzna”, a uciążliwość nie kończy się tu wraz z upływem sezonu turystycznego, bowiem ruch trwa cały rok. I choć srogie masywy, które królują nad miastem, rekompensują wszelkie niedogodności, to trudno pozbyć się wrażenia, że królowa Tatr w pogoni za fortuną zatraciła swoją autentyczność.
A przecież Podhale to coś więcej niż Zakopane — to kraina, gdzie kultura i przyroda splatają się w harmonię, stanowiąc bastion unikalnej tożsamości narodowej. Warto więc ruszyć ku przygodzie poza utartym szlakiem, w alternatywnym kierunku niż oblegane przez turystów Krupówki. Białka Tatrzańska ze swoimi malowniczymi krajobrazami i bogatą góralską tradycją tworzy idealną scenerię dla niezapomnianych chwil solo, we dwoje czy też w większym towarzystwie.
Jesień pod Tatrami. Co warto zobaczyć w Białce Tatrzańskiej i okolicach?
O Białce Tatrzańskiej przyjęło się myśleć w kontekście ferii i zimowych wyjazdów — i słusznie, gdyż pod względem infrastruktury turystycznej jest jedną z najatrakcyjniejszych miejscowości górskich. Miłośnicy sportów zimowych znajdą tu najlepsze warunki na stokach narciarskich o zróżnicowanych poziomach trudności. Gości przyciąga głównie ośrodek Kotelnica Białczańska, czyli największa stacja narciarska na całym Podhalu, która prócz tras o różnym pochyleniu, szkółek narciarskich i wypożyczalni sprzętu oferuje przejazd kolejkową linową na szczyt Kotelnicy.
Co najważniejsze, zła pogoda nie musi psuć wyjazdu. Regenerację po wysiłku fizycznym zapewnią położone w bezpośrednim sąsiedztwie Termy Bania. Tutejsze baseny są napełnione wodą termalną o zwiększonej zawartości siarki, której przypisuje się lecznicze właściwości. Obiekt podzielony jest na kilka stref, łącząc w sobie rozrywkę parku wodnego i komfort SPA. Do dyspozycji gości pozostaje sieć basenów wewnętrznych i zewnętrznych, co umożliwia relaks bez względu na pogodę. Kąpiel w wodzie o temperaturze 34 - 38°C raduje serce, pozwalając też zapomnieć o trudzie i zmęczeniu. Doskonałym sposobem na zwieńczenie pobytu w termach jest ulubiony koktajl, który można sączyć, nie wychodząc z basenu, skąd przy dobrych warunkach pogodowych rozpościera się piękny widok na panoramę Tatr.
Białka Tatrzańska stawia przed turystami również inne możliwości spędzenia czasu. Znajdziemy tam wiele szlaków turystycznych wiodących przez pobliskie góry i doliny. Zadowoleni wracają z nich nie tylko piesi wędrowcy, ale również miłośnicy jazdy na rowerze. Stanowi idealną bazę wypadową w Beskid Sądecki oraz Pieniny. My udaliśmy się w okolice wizytówki białczańskiego regionu — rezerwatu przyrody “Przełom Białki”, gdzie kręcono serial “Janosik”.
Na odcinku rzeki między wapiennymi skałkami Kramnicą (688 m n.p.m., wysokość względna 65 m) na prawym brzegu a Obłazową (670 m n.p.m., wysokość względna 47 m) na lewym powstał 8,5-hektarowy obszar, który stanowi miejsce występowania zabytków archeologicznych oraz reliktowej roślinności naskalnej. To tu przepływa Białka, prawy dopływ Dunajca, a jej nazwa pochodzi od jasnych kamieni w korycie rzeki, które wspaniale współgrają z otoczeniem świerkowych lasów i przejrzystą wodą. Ale Przełom Białki to nie tylko raj dla oka — w upalne dni kamieniste brzegi zmieniają się w plaże, a na brzegach nie brakuje wędkarzy. Ponadto rzeka jest też idealnym miejscem na spływy kajakowe i rafting.
Prócz podziwiania wspaniałych plenerów warto udać się w stronę południowego zbocza Obłazowej, gdzie znajduje się wejście do Jaskini Obłazowej. Tamże wskutek badań archeologicznych prowadzonych w latach 1985-1995 znaleziono najstarszy na świecie bumerang sprzed 30 tysięcy lat. Wśród znalezisk były też kości zwierząt, m.in. nosorożca, mamuta, lisa polarnego i lwa jaskiniowego. Liczne znaleziska oraz ślady czerwonego barwnika sugerują, że w epoce kamienia łupanego jaskinia mogła pełnić funkcję świątyni. Nic dziwnego, że ten zakątek stanowi główny cel podróży turystów z całej Polski, zwłaszcza wspinaczy skałkowych, grotołazów i pasjonatów historii. Do dziś przyciąga swoją głębią i spokojem.
Białka Tatrzańska - ukojenie, feeria smaków i relaks duszy
Subtelnie wkradająca się jesień czyni z góralskiej wioski doskonałą odskocznię od miejskiego zgiełku. Osoby zainteresowane kulturą i sztuką z pewnością docenią obecność zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jak i nieco zapomnianych już kapliczek czy drewnianych chat z rzeźbionymi zdobieniami oraz charakterystycznymi dachami z gontu.
Tuż przy głównej ulicy znajdziemy dwa zabytkowe kościoły pod tym samym wezwaniem – Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Pierwszy, murowany kościół został zbudowany w 1921 roku. Niedaleko znajduje się jego drewniany pierwowzór, zabytkowy budynek wzniesiony około 1700 roku, który obecnie należy do Szlaku Architektury Drewnianej. Kościół otacza murowane ogrodzenie, w którym zachowały się bramy pochodzące z XVIII i XIX wieku. W zadumę wprawiają lipy ocieniające przykościelne mury i groby, których liście przepuszczają promienie wrześniowego słońca.
Dodatkowo bogata oferta gastronomiczna. Ta oferuje kulinarne przysmaki, o jakich każdy smakosz może pomarzyć – od stoisk z serami owczymi, w tym oryginalnym oscypkiem, przez liczne restauracje, aż po eleganckie karczmy góralskie, które serwują tradycyjne potrawy regionalne przygotowane z najwyższej jakości produktów. Zachwyt nad tamtejszą kwaśnicą, kremem czosnkowym, pachnącym ziołami pstrągiem pieczonym w piecu, domowej roboty plackami ziemniaczanymi w aromatycznym sosie grzybowym, a wreszcie ciastem czekoladowym podanym na truskawkach jest w pełni uzasadniony.
Jesienny wypoczynek w Tatrach z dala od Krupówek
W otoczeniu malowniczych krajobrazów u podnóży Tatr, w zacisznej części miejscowości, znajdziemy również nowo rozbudowane Apartamenty Sun&Snow Resort, który ugościły nas w jednej ze swoich willi. W pełni wyposażone nowoczesne apartamenty o różnych metrażach i liczbie pokoi zapewniają komfortowy wypoczynek dla rodzin wieloosobowych, dzięki czemu możemy się tu poczuć jak w drugim domu.
Każdy z nich posiada aneks kuchenny oraz balkon lub ogródek, zaś do apartamentów umieszczonych na wyższej kondygnacji przynależą balkony, skąd możemy podziwiać górskie łąki, po których leniwie spacerują zwierzęta.
O wyjątkowości tego miejsca stanowi mnogość udogodnień, które zadowolą nawet najbardziej wybrednych — począwszy od ruskiej bani i basenu zewnętrznego, przez strefę relaksu z hamakami, skończywszy na pokoju gier i sali zabaw dla najmłodszych gości. W ofercie ośrodka znajdziemy również odprężające masaże, które wykonywane są przez profesjonalistów. Niezależnie od tego, czy szukasz chwili wytchnienia po ciężkim dniu, czy planujesz dłuższy pobyt, znajdziesz tu idealne warunki do odprężenia.
W stylowo urządzonych Apartamentach Sun&Snow Resort w Białce Tatrzańskiej można zostawić “część siebie”. Apartamenty w tym kurorcie można kupić jako inwestycję, z możliwością korzystania na własny użytek bądź wynajmowania turystom odkrywającym urok tej podhalańskiej wioski. To doskonałe miejsce dla osób chcących uciec od zgiełku miasta, odnaleźć spokój w towarzystwie bliskich, zaczerpnąć inspiracji z natury, a jednocześnie skorzystać z zabiegów sprzyjających szybszej regeneracji.
