Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Gruzinka oczarowana polskim miastem. Takiego piękna nie widziała nawet na Bali
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 26.09.2024 06:03

Gruzinka oczarowana polskim miastem. Takiego piękna nie widziała nawet na Bali

Gruzinka w Polsce
fot. canva/ nightman1965, tiktok/@nospaceinmypassport

Na przestrzeni lat Anna, gruzińska podróżniczka i blogerka, zwiedziła świat wzdłuż i wszerz, ale to jedno z polskich miast skradło jej serce. Zagraniczna turystka doceniła zakątki naszego kraju i przyznała, że słynny nadmorski kurort w Polsce wzbudził w niej porównywalny, a może i większy zachwyt niż Bali czy plaże w Tajlandii.

Podróżniczka z Gruzji zachwycona polskim miastem

Polska, ze swoją bogatą historią, kulturą pełną tradycji oraz zróżnicowanym krajobrazem, jest uważana za jedno z najpiękniejszych, a przy tym bezpiecznych miejsc do podróżowania w Europie. Mieszkańcy i władze troszczą się o bezpieczeństwo turystów, dlatego takie miejsca jak Warszawa, Kraków, Gdańsk czy Zakopane stanowią doskonałe miejsce na wypad we dwoje, wycieczki większą grupą, a także podróże solo. Nie trzeba za wszelką cenę szukać towarzystwa, by odkrywać uroki naszego kraju. 

Czytaj więcej: Ceny wycieczek poszły ostro w dół. Jeden kierunek się wyróżnia, wakacje w raju tańsze o 800 zł

W pierwszej połowie 2024 roku na odwiedziny w Polsce zdecydowała się blogerka podróżnicza gruzińskiego pochodzenia. Anna prowadzi na TikToku profil o nazwie @nospaceinmypassport, gdzie dzieli się ze swoimi obserwatorami niezbędnymi wskazówkami oraz relacjami z wyjazdów do najpiękniejszych miejsc na świecie. Okazuje się, że niedawna wycieczka na polską riwierę przyniosła Gruzince wiele niezapomnianych wspomnień, którymi podzieliła się w mediach społecznościowych. Okazuje się, że największe wrażenie wywarł na niej Sopot.

Rzadkie zjawisko na polskim niebie. Lawina zdjęć znad Bałtyku. Nieliczni widzieli to na własne oczy Nie tylko Częstochowa. Zagraniczne pielgrzymki zyskują popularność. Tam padł rekord wiernych z Polski

"Bali? Tajlandia? Nie, to Polska". Sopot skradł serce zagranicznej turystki

Tym razem Anna pochwaliła nadmorską miejscowość, która w sezonie wakacyjnym przyciąga turystów jak magnes, choć i jesienią warto do niej zawitać. Perła Bałtyku, jak czasem mówi się o Sopocie, przyciąga piaszczystą plażą, uzdrowiskami, Operą Leśną, licznymi galeriami, kafejkami, ciekawą architekturą i słynnym drewnianym molo. 

Film z plaży, z charakterystycznym Grand Hotelem w tle i malowniczym zachodem słońca, opatrzony podpisem "Bali? Tajlandia? Nie, to Polska!", zdobyły ogromną popularność wśród internautów.

Dlaczego nikt mi nie powiedział, że Polska tak wygląda? - pyta autorka nagrania.

Sopocka plaża urzekła blogerkę do tego stopnia, że szybko pojawiło się kolejne nagranie. Wyznała na nim, że choć zachody słońca są tam niezwykle magiczne, to wschody robią jeszcze większe wrażenie. Stwierdziła również, że Sopot to jedna z "najpiękniejszych ukrytych perełek Europy".

Polska staje się coraz popularniejsza wśród zagranicznych turystów

Fakt, że Polska zachwyca, nikogo z nas nie powinien dziwić. “Ukryta perełka Europy", jak bywa nazywany nasz kraj, raz po raz awansuje w zagranicznych rankingach, obrazując swoją konkurencyjność pod względem turystycznym. Wystarczy wspomnieć o niedawnym sukcesie Krakowa, który znalazł się w pierwszej piątce zestawienia najlepszych destynacji na zimowe wyjazdy. Stolica Małopolski wyprzedziła aż 225 europejskich miast, m.in. Kopenhagę, Madryt czy Niceę. 

Czytaj więcej: Wizz Air wprowadza zmiany. Pasażerowie tracą ważny przywilej, nowe zasady od września

Nie można także nie wspomnieć o rosnącym zainteresowaniu zagranicznych turystów, jakim cieszy się Lublin. Chociaż dotychczas Lubelszczyzna jako region była pomijana przez przyjezdnych z innych krajów, to z danych przekazanych przez lubelski ratusz wynika, że w pierwszym półroczu miasto odwiedziło ponad 810 tysięcy turystów, w tym 240 tysięcy z zagranicy. To największy dotychczasowy udział obcokrajowców w historii pomiarów w tym okresie. Najliczniejsi okazali się obywatele Niemiec, Wielkiej Brytanii i Izraela, a także Kanadyjczycy i Czesi. Jeżeli trend wzrostowy utrzyma się w kolejnych miesiącach, będziemy mieć kolejne powody do świętowania.