Turysci.pl Polska Wynurzyły się spomiędzy zarośli w Tatrach. Leśnicy pokazali nagranie. "Emocje trzymały długo"
fot. canva/dmytrogilitukha, facebook/Tatrzański Park Narodowy

Wynurzyły się spomiędzy zarośli w Tatrach. Leśnicy pokazali nagranie. "Emocje trzymały długo"

21 września 2024
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Porastające zbocza przystępnych szczytów, pełne wąwozów i potoków — tatrzańskie lasy obfitują w zakątki, z których roztaczają się piękne widoki. Ale niekiedy trzeba bardzo wysilić wzrok, aby dostrzec prawdziwe skarby. Na profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego zamieszczono nagranie, na którym udokumentowano rodzinę drapieżników spacerujących wśród zarośli. Turyści mieli nie lada szczęście, gdyż ujrzenie ich niemal graniczy z cudem.

Nagranie z Tatr krąży po sieci. To widok rzadszy niż wygrana w lotto

Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego regularnie zaskakują swoich obserwatorów, zamieszczając nowe treści w mediach społecznościowych. Edukacyjne ciekawostki zdobywają dużą popularność i przeważnie spotkają się z entuzjastycznym przyjęciem przez miłośników dzikiej przyrody. Nic więc dziwnego, że “magiczny moment” , którym 18 września podzielili się za pośrednictwem Instagrama, wzbudził ponadprzeciętne zainteresowanie internautów, zważywszy na skryty tryb życia i nieliczną populację tego gatunku w Tatrach.

Czytaj więcej: Tam polecisz we wrześniu na all inclusive za 1500 zł. Polacy wybierają ten kierunek nagminnie

Choć na południu Polski można spotkać sporo różnych zwierząt, które nie śpią w nocy, od niewielkich gadów i płazów, przez borsuki, łasice, nietoperze czy lisy, po sporych rozmiarów dziki czy wilki, to wyjątkowo rzadko spotykanym widokiem jest rodzina rysi na górskim szlaku w ciągu dnia. Tym razem gościom Tatrzańskiego Parku Narodowego udało się nagrać zwierzęta w trakcie wędrówki wśród gęstwiny krzewów i zarośli.

Oko w oko z rysiem tatrzańskim

Wszystko wskazuje na to, że rysie w Tatrach czują się doskonale . Najlepszym dowodem na to jest film autorstwa Marii Kozłowskiej , jaki właśnie opublikował Tatrzański Park Narodowy. Grupa turystów, która udała się na wędrówkę górskimi szlakami, była z pewnością zaskoczeni, dostrzegając samicę rysia prowadzącą swoje młode. Od innych kotowatych wyróżnia je krótki ogon zakończony czarną końcówką oraz trójkątne uszy zakończone pędzelkami długich włosów.

Czytaj więcej: Wizja „polskiego Nostradamusa”. Wilk z Kłodzka miał być znakiem. Wystarczyło, by wszyscy wstrzymali oddech

Dieta rysia składa się wyłącznie z mięsa. Kocięta przychodzą na świat w maju lub czerwcu, a jesienią towarzyszą matce w łowach. Młode zwierzęta mimowolnie podpatrują techniki polowania oraz zdobywania pożywienia, co wspomaga ich rozwój samodzielności i zwiększa szanse na przetrwanie.

Jedna z uczestniczek wyprawy wspomina, że emocje po spotkaniu z drapieżnikami utrzymywały się jeszcze przez długi czas. Swoimi doświadczeniami podzielili się także inni internauci. "Spotkanie rysia graniczy z cudem, a mi się udało na jednego wpaść… na asfalcie, idąc na Morskiego Oka. Nie wiem, kto był tym spotkaniem bardziej zaskoczony", "Miałam okazję spotkać te piękności na drodze z Morskiego Oka", “To się zdarza bardzo rzadko. Spotkanie rysia to gratka” - czytamy w komentarzach pod filmem.

Co grasuje w Tatrach?

Ryś euroazjatycki jest jednym z największych drapieżników Europy, a zarazem bardzo wymagającym gatunkiem, który w wyniku intensywnych polowań oraz kłusownictwa w XX wieku otarł się o wyginięcie. Wciąż pozostaje krytycznie zagrożony w niektórych obszarach, dlatego polowanie na rysie jest zabronione.
Niska liczebność rysi wynika m.in. z ich specyfiki — jak podkreślił TPN, rysie zajmują rozległe terytoria łowieckie i odbywają dalekie wędrówki. Szacuje się, że jeden osobnik potrzebuje do bytowania kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych przestrzeni . Najlepiej odnajdują się na mokradłach, bagnach i terenach poprzecinanych rzekami czy jeziorami.

Z natury rysią są jednak bardzo płochliwe i wrażliwe na niepokojenie przez człowieka. W Tatrach jedynie nieliczne osoby miały okazję zobaczyć go na własne oczy. To niebywały zaszczyt zobaczyć na żywo tak skryte zwierzęta, które przeważnie prowadzą samotniczy tryb życia.

Zignorował potężne fale szalejące w Bałtyku. Na miejscu interweniowała nawet policja
"Co to za moda?". Tatromaniakowi puściły nerwy, w sieci zawrzało
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy