Loty z Polski na razie są wstrzymane z powodu pandemii. Wielu przewoźników lotniczych zmaga się z największym kryzysem w historii. Wizzair stara się stawić czoło trudnej sytuacji już teraz proponując nowe promocje i kierunki swoim klientom. W najnowszym ogłoszeniu poinformował o nowym kierunku, do którego żadna tania linia jeszcze nie doleciała z Polski.
WizzAir, podobnie jak Ryanair, to jedne z najbardziej popularnych, europejskich linii lotniczych. Pasażerowie wybierają je przede wszystkim ze względu na niską cenę. Podróże po Europie jeszcze nigdy nie były tak łatwo dostępne dla wszystkich.Turyści wybierający tych przewoźników muszą jednak być przygotowani na różne specyficzne sytuacje, których mogą być świadkami podczas korzystania z ich usług.
WizzAir prześciga się z konkurencją w obniżaniu cen biletów. Aby nie tracić zysków, bezustannie pracuje nad opłatami dodatkowymi, które cieszą się dużą popularnością wśród pasażerów. Jedni chętnie kupują udogodnienia, inni są do tego zmuszeni przez duże ograniczenia na zwykłym bilecie.
Ryanair wraz z Wizzairem bezustannie zasypują Polaków kolejnymi, atrakcyjnymi ofertami tanich lotów. Większość z nich jest wyjątkowo konkurencyjna oraz o wiele tańsza od propozycji konkurencji, jednak coś za coś. Płacąc mniej, godzimy się na wiele niedogodności. Niewiele miejsca na nogi, wymiary bagażu oraz dopłaty za różne dodatkowe opcje mogą irytować, jednak czego się nie robi dla oszczędności. Każdy, kto leciał kiedyś samolotem taniej linii, z pewnością wie, że nie ma co tam liczyć na nadmiar luksusów. Czy ktoś jednak jest sobie w stanie wyobrazić nawet 6 godzin spędzonych w jednej pozycji z możiwością dokupienia wyjątkowo drogiego posiłku? Okazuje się, że niestety najdłuższe loty budżetowe latają również z Polski.