Turysci.pl Polska Odnalazł "grzybowe eldorado". Od liczby borowików może się zakręcić w głowie. Wrócisz z pełnym koszykiem
fot. facebook/Damian Lipczyński

Odnalazł "grzybowe eldorado". Od liczby borowików może się zakręcić w głowie. Wrócisz z pełnym koszykiem

17 września 2024
Autor tekstu: Ewa Matysiak

O takim widoku z całą pewnością marzy każdy grzybiarz. Po ostatnich upałach przeplatanych rzęsistym deszczem lasy rozkwitły bogactwem grzybów, co potwierdzają zdjęcia publikowane w mediach społecznościowych. Pan Damian Lipczyński wybrał się na południe kraju, skąd wrócił z pełnymi koszami borowików. Grzybiarz postanowił ujawnić miejsce “grzybowego eldorado” na mapie Polski.

"Grzybowe eldorado" na mapie Polski. O najlepsze okazy należy stoczyć bój

Zbieranie jadalnych grzybów można nazwać swego rodzaju sportem narodowym Polaków. Wycieczki do lasu z koszykiem w ręku to dla wielu miłośników przyrody jedna z uwielbianych aktywności, niezależnie od stopnia wtajemniczenia. Te niepozorne elementy ekosystemu leśnego są bowiem nieodłącznym elementem wielu dań polskiej kuchni, nadając im wyjątkowy smak. Ale grzyby też mają swoje sekrety i w niektórych przypadkach jedynie wprawne oko dostrzeże kapelusze wyłaniające się z mchu.

Czytaj więcej: Pokazali, co dzieje się na zaporze w Pilchowicach. W każdej chwili może dojść do tragedii

Choć panuje obiegowa opinia, że grzybiarz nie zdradzi innym swojego ulubionego miejsca bogatego w grzyby, to wielu powinna ucieszyć wiadomość, którą przekazał pan Damian Lipczyński. Wraz z trzema znajomymi ruszył spod Poznania w okolice Szklarskiej Poręby, gdzie natrafił na “grzybowe eldorado”. Z podaniem lokalizacji nie miał żadnego problemu.

Borowikowe eldorado w górach. Takiego wysypu to jeszcze nie wiedzieliście

Od zawsze marzyłem o zbieraniu prawdziwków w górach, ale nie przypuszczałem, że odnajdę istny raj dla grzybiarzy! - tymi słowami rozpoczyna wpis pan Damian, który na początku września obrał za cel podróży Dolny Śląsk.

Początek września minął pod znakiem suszy w Wielkopolsce, dlatego mężczyzna postanowił rozejrzeć się za grzybami w innym regionie Polski. Po trwających cztery dni intensywnych przygotowaniach, analizie raportów i obmyślaniu trasy wybór padł na okolice Szklarskiej Poręby. Tamtejsze tereny nie zawiodły, zapewniając ekipie grzybiarzy niezapomniane wrażenia oraz kosze wypełnione po brzegi borowikami.

Czytaj więcej: Tam polecisz we wrześniu na all inclusive za 1500 zł. Polacy wybierają ten kierunek nagminnie

W końcu nadszedł dzień – pobudka o 2:30 nad ranem, w lesie już po 7, a potem… zaczęła się prawdziwa grzybowa gorączka! 24 godziny na nogach - podkreślił autor wpisu.

Na dowód opublikował zdjęcia przedstawiające dorodne “owoce lasu”. Najcięższy z zebranych przysmaków ważył 800 gramów i był w 80% zdrowy. Po zważeniu wszystkich okazów, które wylądowały w koszykach, okazało się, że grupie w ciągu 7 godzin udało się uzbierać blisko 50 kilogramów grzybów.

Kiedy rośnie najwięcej grzybów? Gdzie nie zbierać grzybów?

Pierwsze grzyby pojawiają się w maju, natomiast prawdziwy urodzaj rozpoczyna się w polskich lasach wczesną jesienią. Najlepszym terminem dla grzybiarzy i smakoszy kulin jest przełom sierpnia i września — wówczas w runie leśnym czekać na nas będzie wiele pysznych okazów, pod warunkiem że latem nie zabrakło obfitych opadów. Grzyby najlepiej rosną w wilgotnym i ciepłym środowisku. Dlatego przy sprzyjających warunkach wysyp grzybów potrwa aż do listopada. We wrześniu największą liczbą zebranych grzybów mogą cieszyć się mieszkańcy trzech województw: mazowieckiego, śląskiego i dolnośląskiego.

Wybierając się jednak na poszukiwania borowików, podgrzybków, maślaków czy koźlaków, należy się kierować pewnymi wskazówkami. Przede wszystkim warto mieć z tyłu głowy, że w rezerwatach przyrody i parkach narodowych nie wolno zbierać grzybów. Stanowią one pożywienie dla wielu gatunków zwierząt. Równie rygorystycznie należy przestrzegać zakazu wstępu na tereny wojskowe.

Pamiętajmy, że mimo swego atrakcyjnego wyglądu i smaku grzyby mogą być groźne. Dlatego zgodnie z podstawową zasadą grzybiarzy, należy zbierać jedynie te gatunki, które dobrze znamy.

"Sceny jak z horroru" w polskich lasach. Grzybiarze zachodzą w głowę, czym są ich znaleziska
“Owoce diabła” opanowały polskie lasy. Niech żałuje ten, kto ich jeszcze nie zbiera
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy