Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Niezwykły finał urlopu nad Bałtykiem. Turysta znalazł skarb sprzed 2 tysięcy lat
Alicja  Cembrowska
Alicja Cembrowska 27.06.2024 16:30

Niezwykły finał urlopu nad Bałtykiem. Turysta znalazł skarb sprzed 2 tysięcy lat

Znalezisko nad Bałtykiem
Fot. Canva/X/nordkurier.de

Ten wypad nad morze turysta z Saksonii zapamięta na długo. Znalezione przez niego świecidełko okazało się nie tylko przedmiotem, które ma 2000 lat, ale i wcale nie pochodzi z miejsca, w którym dostrzegło go czujne oko podróżnego.

Coś złotego, coś cennego

Bohaterem tej historii jest Carl Bast z Saksonii, który urlop postanowił spędzić na największej wyspie Niemiec i Pomorza – Rugii, położonej w południowo-zachodniej części Bałtyku. Mężczyzna wybrał się na plażę, żeby, jak opowiada serwisowi nordkurier.de, poszukać skamieniałości. 27-letni leśnik z Mittweidy uzbrojony w narzędzia geologa, znalazł jednak coś zgoła innego. “Nogą odepchnąłem leżące na ziemi kamienie, nagle między nimi zamigotało coś złotego” – mówi Bast.

Mężczyzna podniósł znalezisko. Był to wisiorek o długości 3,9 cm, ważący 3,7 grama. Z początku Carl myślał, że to współcześnie zagubiona biżuteria lub ozdoba, która ma służyć do obciążenia obrusa. Gdy jednak zaczął się przyglądać przedmiotowi, zmienił zdanie. Jego domysły potwierdził jubiler – specjalista ocenił, że jest to cenna, ręcznie robiona biżuteria, która zawiera około 58 proc. czystego złota. Na tym jednak nie koniec rewelacji.
 

Historyczny zabytek

Bast zaczął przyglądać się przedmiotowi i w końcu wywnioskował, że może on pochodzić nawet z czasów starożytnych. Ostatecznie zgłosił swoje znalezisko Państwowemu Urzędowi Kultury i Ochrony Zabytków. Pracownik urzędu odpisał: “Powinieneś zgłosić to, co znalazłeś. Nawet jeśli nie jesteś pewien, co to. Wtedy odkrycie zostaje zarejestrowane. W zależności od tego, co to jest, być może będziesz musiał zrezygnować ze swojego odkrycia". Turysta szybko otrzymał informację, że znaleziony przez niego wisiorek jest "czymś wyjątkowym”. I tak – musi je oddać.

Urząd w rozmowie z portalem nordkurier.de potwierdza, że znalezisko to wykonany ze złota berlocke – to w archeologii specjalny rodzaj wisiorka jubilerskiego opisany jako dzwonek, który został wykonany między początkiem wieku a wczesnym średniowieczem. Co ciekawe, przedmiot znaleziony na wyspie Rugia według historyków nie pochodzi z tych regionów Europy, a w Bałtyku znalazł się pod wpływem działania erozji. Niegdyś był używany jako ozdoba do kobiecych strojów, zawieszany na szatach zmarłych osób i stanowił wyposażenie grobowe.

Czytaj także: Leżały pod polem uprawnym w centralnej Polsce. Zdumiewające odkrycie archeologów 
 

Prosto do muzeum

Odkrycie turysty uznano zatem za wydarzenie o wyjątkowym regionalnym znaczeniu historycznym. Oceniono, że wisiorek stanowi “doskonały przykład kunsztu rzemieślników metalowych we wczesnym okresie Cesarstwa Rzymskiego (I/II wiek n.e.)”.

Co dalej ze złotym znaleziskiem? Media donoszą, że dla berlocka przygotowywane jest już miejsce w muzeum. Urząd podkreśla, że jest on "ruchomym zabytkiem archeologicznym o wyjątkowej wartości naukowej i w związku z tym […] staje się [według prawa] własnością kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie". Turysta z Saksonii ma nadzieję, że już niebawem będzie mógł oglądać swoje znalezisko w muzealnej gablocie.

Źródło: nordkurier.de
 

Powiązane
sklep
Puste półki i wysokie ceny. Kryzys ryżowy zatacza coraz szersze kręgi. Polska nie jest na niego odporna
Karol Nawrocki, Rafał Trzaskowski
Nowy sondaż prezydencki przed II turą. Polacy wskazali swojego faworyta, jest zwrot akcji