Afera na plaży w Łebie, do akcji wkroczyła policja. "Zamiast gazu pieprzowego polecamy jod"

Pies na plaży

Temat psów na plaży co jakiś czas przewija się w przestrzeni publicznej. Szczególnie w okresie wakacyjnym, gdy w kurortach wypoczywa więcej osób, dochodzi do potyczek słownych i awantur, gdy ci, którzy za czworonogami nie przepadają, trafią na kudłatego plażowicza.

Tym razem do konfliktu doszło na plaży w Łebie , o czym dowiadujemy się z profilu Gniewieńskie WOPR.

Czytaj także: Pozwalają psom załatwiać się w wodzie. Turyści nad Bałtykiem aż proszą się o mandat

Plażowicze pokłócili się o psa

“ Obecność na plaży psów ma swoich zwolenników i przeciwników. O ile same zwierzaki nikomu krzywdy nie zrobiły, o tyle ich przeciwnicy i obrońcy weszli w konflikt, a jedna z osób została potraktowana gazem pieprzowym na psy (sic!)” – piszą ratownicy.

Do zajścia doszło na plaży niestrzeżonej , jednak to właśnie ratownicy zostali w pierwszej kolejności poproszeni przez innych plażowiczów o interwencję. Ostatecznie na miejscu pojawiła się również policja. "Mając na uwadze bezpieczeństwo wszystkich oraz uniknięcie eskalacji konfliktu, poprosiliśmy o wsparcie naszych przyjaciół z komisariatu policji w Łebie" – czytamy.

Na plaży jest miejsce dla każdego

Jeżeli chcemy wybrać się na plażę z psem , warto sprawdzić miejsca, w których czworonogi są mile widziane – zwiększa to szansę na uniknięcie nieprzyjemnych sytuacji. W miejscowościach obowiązują różne regulaminy, jednak coraz więcej kurortów wyznacza odcinki plaż, na których właściciele zwierzaków mogą wypoczywać ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi.

WOPR apeluje do plażowiczów i przekonuje, że nad Bałtykiem każdy znajdzie miejsce dla siebie: “Drodzy plażowicze: Łeba Miasto ma przepiękne, szerokie i rozległe plaże, na których każdy znajdzie miejsce dla siebie – zarówno właściciele czworonogów (pilnujący, by ich psiaki były na smyczy i nie przeszkadzały innym), jak i ci którzy za zwierzętami nie przepadają. Dbajcie o siebie, korzystajcie z uroków plaży i morza, spędzajcie urlop czy wakacje w radosnej i życzliwej atmosferze, a zamiast gazu pieprzowego polecamy jod”.