Turysci.pl Polska Zgubili się w lesie w nocy z 5-letnim synkiem. Wielka mobilizacja służb
fot. dolnośląska policja

Zgubili się w lesie w nocy z 5-letnim synkiem. Wielka mobilizacja służb

13 maja 2024
Autor tekstu: Marlena Kaczmarek

Pewna para z Legnicy wykazała się skrajną nieodpowiedzialnością, gdy wraz ze swym 5-letnim synkiem wybrali się późnym wieczorem na Kolorowe Jeziorka na obszarze Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Po godz. 22 zawiadomili służby, że zgubili się na trasie.

Poszli w nocy do lasu

Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, w piątek 10 maja ok. godz. 22 policja otrzymała zgłoszenie na temat pary z 5-letnim synkiem, którzy wybrali się na Kolorowe Jeziorka i zgubili w tamtejszym lesie.

"Natychmiast ze względu na późną porę, niską temperaturę, rozładowujący się telefon zgłaszającego, a przede wszystkim dobro dziecka, wszczęte zostały poszukiwania, w których uczestniczyli kamiennogórscy policjanci, strażacy z Kamiennej Góry, strażacy ochotnicy z Marciszowa, funkcjonariusz Straży Leśnej, a także goprowscy ratownicy. W poszukiwaniach wykorzystano dodatkowo quady oraz kamerę termowizyjną" - czytamy na stronie policji.

Policjanci przeczesywali teren

Policja dołożyła wszelkich starań, by odnaleźć rodzinę z Legnicy. Do momentu rozładowania się telefonu, ojciec dziecka rozmawiał z dyżurnym policji, który nakierowywał go na drogę do wyjścia z zalesionego terenu.

Jak się okazało, rodzina wykazała się nieodpowiedzialnością nie tylko ze względu na porę wycieczki, ale też z powodu późniejszych działań.

Policja prowadziła akcję, a oni bezpiecznie wrócili do domu

Okazało się, że po pewnym czasie rodzinie udało się bezpiecznie dojść do drogi. Tam zatrzymali przejeżdżający samochód, który podwiózł ich do parkingu, gdzie znajdował się pojazd rodziny z Legnicy. "Zagubieni" nie pomyśleli jednak, by poinformować policję o tym, że bezpiecznie dotarli do samochodu. Nocna akcja służb była wówczas kontynuowana.

Zobacz też: Fatalne wieści z Grecji. Turyści nie odwiedzą już symbolu ukochanej wyspy

"Dopiero kilkadziesiąt minut później dyżurnemu kamiennogórskiej jednostki udało się z nimi skontaktować. Znajdowali się już w drodze do miejsca zamieszkania. Policjanci z Jawora sprawdzili, czy aby na pewno nie potrzebują pomocy medycznej, a następnie nieodpowiedzialni turyści udali się do domu" - dodała policja.

Zobacz też : Ulubione uzdrowiska polskich kuracjuszy. Te sanatoria to hit każdego sezonu

"Służby przypominają - wycieczka w góry późną porą, do tego z małym dzieckiem, jest skrajnie nieodpowiedzialna! Tereny górskie są niebezpieczne, wystarczy moment nieuwagi, żeby ześlizgnąć się ze zbocza czy wpaść do wody. Dodatkowo, jeśli zgubimy się w lesie i poinformujemy służby, które z pełnym poświęceniem wykorzystują wszelkie możliwe środki, aby zapewnić nam bezpieczeństwo, a uda się nam odnaleźć drogę - to należy pozostać na miejscu, poinformować o tym gdzie się znajdujemy i pozwolić na to, żeby sprawdzono nasz stan zdrowia" - apeluje policja.

Czytaj więcej: Do sera na naleśniki zawsze dodaję ten składnik. W życiu nie jadłem nic bardziej kremowego

Głową uderzył konduktora w twarz. Dantejskie sceny w PKP pod Zbąszynkiem
Górale nie dają za wygraną w sprawie Morskiego Oka. "Mniej inteligentny niż świnia”
Obserwuj nas w
autor
Marlena Kaczmarek
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy