Za te grzeszki w górach słono zapłacisz. W Tatrach posypały się mandaty
Góry cieszą się latem dużą popularnością wśród turystów, chociaż jak się okazuje, wielu z nich za nic ma zasady. Tatrzański Park Narodowy informuje, że tylko w jeden weekend pouczono kilkanaście osób. Posypały się też mandaty.
Mandat w górach
Mogłoby się wydawać, że osoby, które wybierają się na górskie wycieczki, przygotują się do tego również pod kątem zasad – by nie zaszkodzić sobie, innym ludziom i przyrodzie. Niestety, strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego (i bliźniaczego na Słowacji) mają co robić podczas rutynowych patroli, które potrwają do końca wakacji.
Czytaj także: Przemierzyła 16 km w Tatrach w takich butach. “Damą jest się nie tylko na salonach”
Tylko w miony weekend pouczenia i mandaty dostało 70 osób. To przede wszystkim Polacy i Czesi. Łączna wartość mandatów wyniosła około 850 zł (200 euro). Jak widać, nadal wiele osób nie wie, że istnieją zakazy biwakowania i chodzenia poza wyznaczonymi szlakami.
Patrole w Tatrach. Za co można dostać mandat w górach?
Patrole strażników TPN będą trwać do końca wakacji. W Tatrach obowiązuje zakaz schodzenia z wyznaczonych szlaków turystycznych – chodzi przede wszystkim o ochronę przyrody, ale również bezpieczeństwo (jak, chociażby spotkanie z dzikimi zwierzętami). Kategorycznie zabronione jest biwakowanie i rozkładanie namiotów. Jeżeli chcemy w górach nocować, powinniśmy skorzystać z oferty schronisk turystycznych.
"W okresie od 1 kwietnia do 30 listopada obowiązuje zakaz przebywania na terenie TPN od zmierzchu do świtu. Chcąc zapewnić bezpieczeństwo przyrodzie oraz sobie samym – pamiętajmy o zasadach poruszania się po parku narodowym i przebywania na jego terenie – znajdziecie je m.in. w naszym codziennym komunikacie turystycznym, w razie pytań możecie także skontaktować się z Punktem Informacji Turystycznej TPN” – informuje Tatrzański Park Narodowy.
Czytaj także: Oto największe grzechy Polaków w górach. Ratownicy mają dość lekkomyślnych turystów
Patrole w górach – gdzie można spotkać strażników?
Strażnicy zapowiedzieli, że w sezonie wakacyjnym patroli w górach będzie więcej. Przedstawiciele parków narodowych z Polski i Słowacji połączyły siły i wspólnie kontrolują, co turyści robią w Tatrach. W ubiegły weekend strażnicy skupili się na przygranicznych terenach Tatr Wysokich. Można ich było spotkać w Mięguszowieckiej Przełęczy, Liptowskich Murach, Gładkiej Przełęczy i Zaworach.
Słowacki oddział TPN poinformował, że tylko w sobotę i niedzielę pouczono lub ukarano mandatem ponad 70 osób, które naruszyły zasady. Strażnicy pokazali również zdjęcia dokumentujące wypisywanie mandatów. Na turystów, którzy schodzili ze szlaków, łącznie nałożono kary w wysokości 200 euro.