Wywiesił ankietę blisko Krupówek. Mieszkańcy mogli sobie poużywać
Miasta cieszące się największą popularnością wśród turystów, są często dużo bardziej krytycznie oceniane przez mieszkańców. Lokalna społeczność ma więcej czasu, aby dostrzec codzienne problemy trawiące miasto, w miejscach oddalonych od turystycznych atrakcji. Dzięki nietypowemu eksperymentowi wiemy już, co najbardziej denerwuje mieszkańców Zakopanego.
Inicjatywa mieszkańca
Na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zwierzynieckiej pojawiła się na słupie ankieta. W ten sposób jeden z mieszkańców Zakopanego postanowił sprawdzić, co najbardziej denerwuje jego sąsiadów w ich mieście. Sprawę nietypowego eksperymentu nagłośnił lokalny portal. Zdjęcie ankiety wylądowało w mediach społecznościowych. - Wreszcie ktoś naukowo podszedł do badania opinii publicznej. Gdy władza tego nie robi każdy sposób dobry - tak napisał w swoim poście "Tygodnik Podhalański".
Czego dowiadujemy się z ankiety?
Twórca żartobliwego badania poprosił mieszkańców, aby krzyżykami zaznaczyli, co najbardziej nie podoba się im w Zakopanem. Ankieter wypisał kilka możliwych odpowiedzi. Wśród nich znalazły się: hałas, za mało parków, za dużo ludzi, brak autobusów miejskich, za mało atrakcji, zbyt mało sklepów dla mieszkańców.
Czytaj więcej: Ułóż warstwami herbatniki, krem i banany. Ten przepis jest godny nagrody
To jednak nie wystarczyło badanym. Jeden z nich dopisał pozycję "drożyzna", która szybko stała się najbardziej popularną odpowiedzią obok hasła dotyczącego za dużej liczby osób w mieście.
Komentarze mieszkańców
Pojawienie się zdjęcia ankiety w mediach społecznościowych wykorzystali mieszkańcy Zakopanego, którzy w komentarzach nie szczędzili sobie dyskusji. - To od dawna nie jest miasto dla mieszkańców - napisał jeden z internautów. - Niedługo z ulic nie będzie gór widać - wtóruje inna z komentujących osób.
Źródło: podroze.onet.pl
Czytaj więcej: O 8:12 nikt nawet nie myślał o Rewalu. Wtem wydarzyło się to...