To tutaj znaleźli grzybowego giganta, nie do wiary, ile ważył. Na widok borowika opadają szczęki
Polacy oszaleli na punkcie grzybobrania. Do lasów ruszają całe rodziny, a swoimi zbiorami chętnie chwalą się w sieci. Trzeba przyznać, że niektóre okazy są naprawdę imponujące. Pan Kamil z Podhala miał wiele szczęście. Pokazał, jakiego giganta-borowika znalazł, a internautom opadły szczęki.
Grzybiarze szturmują lasy
Już od jakiegoś czasu w polskich lasach jest prawdziwy wysyp grzybów . Miłośnicy tej formy spędzania czasu zacierają ręce, szykują kalosze i kosze i ruszają na zbiory. Te bywają naprawdę imponujące, a największymi perełkami szczęśliwi znalazcy chętnie chwalą się w sieci.
Prawdziwi grzybiarze mają swoje sprawdzone miejsca, jednak tajemnicą nie jest, że jednym z regionów, gdzie panuje urodzaj grzybów, jest Podhale . To właśnie tam borowika-giganta znalazł pan Kami , który swoim sukcesem podzielił się z “Tygodnikiem Podhalańskim”.
Grzybowy gigant z Podhala
Okaz znaleziony przez grzybiarza z Podhala to borowik , który przez miłośników tej jesiennej aktywności, jest nierzadko najbardziej cennym zbiorem. Po przyniesieniu go do domu i położeniu na wadze okazało się, że imponujących rozmiarów grzyb waży 1,6 kg .
Co prawda w tym sezonie trafiały się już większe okazy, pan Kamil może być jednak z siebie dumny. Aby trafić w lesie na takiego grzybowego giganta trzeba mieć wiele szczęścia.
Grzybowe szaleństwo
W komentarzach pod zdjęciem zbioru pana Kamila, które udostępnił “Tygodnik Podhalański” na swoim Facebooku, internauci nie kryli podziwu. Szybko pojawiło się wiele komentarzy, a część grzybiarzy chętnie podzieliła się również swoimi leśnymi znaleziskami.
- “Gratuluję”;
- “Naprawdę piękny”;
- “Brawo, piękna sztuka ” - piszą.
Wszystkim miłośnikom wypraw na grzyby przypominamy, że będąc w lesie, nie należy stracić głowy, buszując wśród zarośli . Ważne, aby zdawać sobie sprawę, gdzie się znajdujemy, a w razie konieczności sięgnąć po mapę, którą każdy z nas może sprawdzić w nawigacji w telefonie. Najrozsądniejszym wyborem jest także opuszczenie lasu przed nastaniem zmierzchu. Swoje zbiory warto również sprawdzić z atlasem grzybów lub doświadczoną osobą.