Skandaliczne zachowanie turysty w parku nagrały kamery. Nie hamował się nawet przy innych ludziach
Kamery nagrały skandaliczne zachowanie turysty, który zdecydował się na rozbój w biały dzień. Zupełnie nie przejmował się obecnością innych. Trwa poszukiwanie mężczyzny, jednak internauci pod udostępnionym w sieci nagraniem już dosadnie przekazali, co myślą na jego temat.
Turysta się nie hamował
W sieci pojawiło się nagranie, na którym wida ć skandaliczne zachowanie mężczyzny , który najprawdopodobniej był jednym z odwiedzających Monterey Bay Coastal Recreational Trail w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Bez zahamowań wymachuje rękami, a w jednej z nich trzyma żółtą taśmę, najprawdopodobniej odgradzającą wejście na dany teren.
Przerażone jego zachowaniem lwy morskie spadają z półki skalnej , chcąc uciec w popłochu przed straszącym je mężczyzną. Wszystkiemu przygląda się grupa turystów, która na spacer obrała trasę prowadzącą nieopodal miejsca przesiadywania zwierząt.
Lokalne władze szukają sprawcy
Nagranie z karygodnie zachowującym się mężczyzna trafiło do sieci. Lokalne władze proszą o pomoc w zidentyfikowaniu sprawcy , który zagrażał życiu lwów morskich. Mundurowi liczą, że któryś z internautów rozpozna nierozważnego turystę i pomoże im ustalić, gdzie mogą go zatrzymać, aby pociągnąć do odpowiedzialności.
Mnóstwo użytkowników sieci pod udostępnionym filmem wyraża swoje oburzenie i dziwi się, jak można postąpić tak w stosunku do niewinnych, bezbronnych zwierząt, które przebywają w swoim naturalnym środowisku.
- “Kto tak robi?!”;
- “Dlaczego nikt go nie powstrzymał ?? Co jest nie tak z naszym społeczeństwem???”;
- “Widać, że niektóre lwy morskie mocno ucierpiały podczas upadku…”;
- “Mam nadzieję, że go złapią i ukarają!” - piszą.
Turysta popełnił przestępstwo federalne
Turysta płoszący zwierzęta być może nawet nie zdawał sobie sprawy, że popełnił przestępstwo federalne . W związku z ustawą o ochronie ssaków morskich, osoby naruszające prawo mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 34 tys. dolarów (ponad 130 tys. zł) i pozbawieniem wolności na okres roku.
Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) ma współpracować z Departamentem Policji w Monterey, a to może usprawnić proces zidentyfikowania mężczyzny z nagrania.