"Jak na weselu". Włoch krótko podsumował święta w Polsce, jego opinia nie wszystkim się spodoba
Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas w różnych częściach świata. Większość krajów ma swoje własne tradycje, a niektóre całkowicie się od siebie różnią. Włoch opowiedział o swoich wrażeniach ze świąt w Polsce. Od tych znanych mu z ojczyzny, zdecydowanie się różnią.
Boże Narodzenie w Polsce
12 potraw na stole, prezenty pod choinką i pasterka o północy to tylko kilka tradycji, które kultywuje się w Polsce podczas obchodzenia Bożego Narodzenia. Podczas wigilijnej kolacji nie można także zapomnieć o składaniu życzeń i łamaniu się opłatkiem, a karp i pierogi to obowiązkowe pozycje w menu tego dnia. Okazuje się jednak, że dla przyjezdnych z innych krajów te zwyczaje mogą być niezrozumiałe, a nawet śmieszne. O swoich doświadczeniach podczas świąt w Polsce opowiedział Włoch w rozmowie z “Onetem”.
Lapońska wioska ukryta w sercu Karkonoszy. Nie zabraknie reniferów, husky i MuminkówTradycyjne święta w Polsce okiem Włocha
Emanuele, rozmówca “Onetu”, to Włoch, który związał się z Polką. Para zdecydowała, że święta będą spędzać raz z rodziną jego, raz z rodziną jej. Gdy po raz pierwszy Boże Narodzenie obchodził w Polsce cała masa zwyczajów i tradycji wydawała mu się inna od tej, którą znał ze swojego kraju.
Bez dwóch zdań za najbardziej emocjonującą chwilę podczas trzech dni świętowania uznał dzielenie się opłatkiem podczas wigilijnej wieczerzy. Mocno zaskoczył go jednak fakt, że zaczyna się ona już ok. godziny 17. We Włoszech do stołu zasiada się o wiele później. Zdziwił się również odczytywaniem fragmentu biblii.
Mężczyznę zaskoczyło również przykładanie tak dużej uwagi do sprzątania i gotowania. Jego zdaniem może wywoływać to niepotrzebne kłótnie i wprowadzać nerwową atmosferę, która podczas świąt jest całkowicie zbędna.
Nigdy nie zrozumiem również, dlaczego śniadanie jest takie obfite, obiad jeszcze w miarę możliwości jedzą wszyscy, ale kolacja... Kiedy we Włoszech siadamy wszyscy razem, tutaj każdy bierze w dłoń kanapkę i idzie przed telewizor - dodaje.
Zdaniem mężczyzny 12 potraw na stole to zdecydowanie za dużo. Jego zdaniem nie jest możliwe, aby ktoś zjadł każdą z nich. Uważa także, że charakterystyczne dla niektórych regionów w Polsce kluski z makiem we Włoszech nigdy nie miałby prawa bytu.
Święta we Włoszech
Włoch opowiedział, że w okolicach Neapolu, skąd się wywodzi, tradycją jest nocy targ rybny z 23 na 24 grudnia. Dzięki temu w wigilię na talerzach lądują same świeże ryby, które przyrządza się tego samego dnia. Wcześniej mieszkańcy licznie wychodzą na ulice, by składać sobie życzenia w lokalnych knajpach przy prosecco i pizzy. O sprzątaniu i gotowaniu, co ma miejsce wówczas w Polsce, nikt nie myśli.
W moim domu we Włoszech nie mamy dwunastu potraw, nie ma też ogólnych zasad — najważniejsze są ryby i owoce morza. Na przystawkę zwykle jadamy sałatkę z ośmiornicy i smażone kalmary, na pierwsze danie makaron np. ravioli, na drugie — najpopularniejszą rybą jest dorsz i węgorz, choć część osób z tego drugiego rezygnuje - zaznacza Emanuele.
Zdecydowanie nie do końca komfortowo czuł się podczas śniadania pierwszego dnia świąt. We Włoszech, do południa, zazwyczaj spożywa się tylko kawę i niewielkich rozmiarów ciastko. W Polsce rodzice jego partnerki czekali z suto zastawionym stołem w talerze z szynkami, sałatkami i słodkimi przekąskami.
Jako ciekawostkę dodał jeszcze, że we Włoszech naszą doskonale wszystkim znaną sałatkę jarzynową, nazywa się “rosyjską”. Różni się także atmosfera przy stole, od którego niemal wcale się nie odchodzi przez wszystkie świąteczne dni.
Jak na weselu, oczywiście... polskim. To jedzenie bardzo mi smakuje, ale mimo wszystko, tęsknie za lasagną, która 25 grudnia we Włoszech gra pierwsze skrzypce - podsumowuje święta w Polsce Włoch.