Przekroczyli polską granicę na rowerach. Chcieli dojechać... do USA
Dwóch mężczyzn chciało na rowerach niepostrzeżenie uciec do Niemiec. Całkiem nie zdawali sobie jednak sprawy, że są obserwowani. Choć nie mieli złych zamiarów, na ich drodze stanęła Straż Graniczna.
Jak informuje w komunikacie Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej uciekinierzy najpewniej myśleli, że nikt ich nie widzi. Ten incydent powinien być przestrogą dla turystów, którzy chcą w nielegalnym miejscu przekroczyć granicę, bo skutki mogą być bardzo nieprzyjemne, o czym zresztą przekonali się zatrzymani mężczyźni.
Próba ucieczki do Niemiec
W rejonie Medyki dwóch mężczyzn przekroczyło zieloną granicę na rowerach. Okazało się, że ich pierwotnym celem były Niemcy, ale ostatecznie planowali udać się do Stanów Zjednoczonych.
Do zatrzymania doszło w sobotę, 24 lutego, na ochranianym przez strażników granicznych z placówki w Medyce odcinku granicy państwowej.
Złapani przez patrol. Straż Graniczna zobaczyła ich paszporty
Mundurowi, korzystając z zaawansowanego sprzętu, obserwowali ten obszar i dostrzegli dwóch mężczyzn, którzy na rowerach przekroczyli granicę w miejscu niedozwolonym. Cudzoziemcy nie zdawali sobie sprawy, że każdy ich ruch jest dokładnie monitorowany.
Czytaj też: Wielka awantura pod więzieniem Macieja Wąsika. Do akcji wkroczyła policja
W pośpiechu, pieszo i na jednośladach, przedzierali się przez grząski teren, kierując się w głąb Polski. Po kilkunastu minutach zostali zatrzymani przez patrol Straży Granicznej, który na podstawie paszportów ustalił ich dane. Okazało się, że byli to dwaj obywatele Ukrainy w wieku 25 i 35 lat.
Obywatele Ukrainy zostali ukarani
Po przesłuchaniu, ustalono, że mężczyźni planowali wyjechać do Niemiec, gdzie zamierzali pracować przez pewien czas. W międzyczasie mieli zamiar załatwić niezbędne dokumenty i ostatecznie przenieść się do Stanów Zjednoczonych.
Zostali ukarani grzywnami w postaci mandatów karnych i zmuszeni do powrotu na terytorium Ukrainy.
Źródło: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej