Pozostawił po sobie na szczycie tylko plecak. Tragiczne wieści z Tatr
Tragiczne wieści płyną z Tatr. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego znaleźli zwłoki turysty w rejonie szlaku na Nosalu. Trwa ustalanie tożsamości mężczyzny.
Młody mężczyzna zginął w Tatrach
We wtorek 5 marca pewna turystka zgłosiła ratownikom, że podczas wędrówki na Nosal natknęła się na pozostawiony plecak, co mogło zwiastować nieszczęście.
Na miejscu służby znalazły zwłoki młodego mężczyzny. W rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji poinformował, że najprawdopodobniej przyczyną śmierci był upadek z wysokości.
Mężczyzna miał 35 lat
- Ciało mężczyzny zostało przetransportowane w okolice tamy w Kuźnicach. Tam odbyły się czynności policyjne i prokuratora - oznajmił rzecznik zakopiańskiej policji w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Tożsamość mężczyzny jest weryfikowana, a zwłoki zabezpieczono do oględzin. Mężczyzna miał ok. 35 lat.
Czytaj więcej: Zmiany w abonamencie RTV. Jest nowa lista zwolnionych z opłaty
Na szczycie nie było właściciela plecaka
Jak podaje Onet, na facebookowej grupie "Tatromaniacy" pewna internautka opublikowała zdjęcie porzuconego plecaka. "Na szczycie nie było właściciela, po drodze też nie. Ktoś rozpoznaje? Ktoś zostawił?" - dopytywała. Internauci podejrzewają, że mógł to być plecak należący do zmarłego.