Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Tłumy śpiewających i tańczących turystów w Zakopanem. Kolejny pracowity wieczór policji
Patryk Korzec
Patryk Korzec 14.02.2021 09:51

Tłumy śpiewających i tańczących turystów w Zakopanem. Kolejny pracowity wieczór policji

zakopane przeżywa oblężenie, sypią się mandaty
Screen/facebook/Tygodnik Podhalański

Luzowanie obostrzeń przez rząd doprowadziło do lawiny gości w Zakopanem, a to z kolei miało przełożenie na wyższą liczbę interwencji miejscowej policji. Jak można się było domyślić, tysiące Polaków od razu po otwarciu hoteli zdecydowało się na szybki urlop, który połączyli z walentynkowym weekendem. Od piątku do sieci trafiają niewiarygodne nagrania ze stolicy polskich Tatr. 

Policja w Zakopanem ma pełne ręce roboty

Widać na nich prawdziwe tłumy, bawiące się na Krupówkach. Niestety wiele osób nie nosi maseczek i nie zachowuje wymaganego dystansu 1,5 metra w miejscach publicznych. To przekłada się na interwencje służb, kontrole sanepidu oraz niezadowolenie wielu przedsiębiorców

Mnóstwo turystów, ponad 20 tys. osób pojawiło się w ten weekend w Zakopanem. Po zakończeniu skoków narciarskich dużo osób wyszło na ulice. Rozmawiamy, pouczamy, nakładamy mandaty. Funkcjonariusze podejmują interwencje. Do rana będziemy zwracać uwagę na osoby nietrzeźwe, która mogą być narażone na niebezpieczeństwo podczas mroźnej nocy – mówił dla Polsat News mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji. 

Zniesienie obostrzeń oraz walentynkowy weekend pokrył się z sobotnim konkursem skoków narciarskich. Z tej okazji w okolicach Wielkiej Krokwi zgromadziło się wielu kibiców i turystów. Jak przekazał rzecznik policji w Zakopanem, Roman Wieczorek, wylegitymowano tam 112 osób i nałożyła 36 mandatów. Część spraw skierowano do sądu

Tygodnik Podhalański na swoim profilu na Facebooku opublikował nagrania z Krupówek z sobotniego wieczora. Jak możemy zobaczyć, radiowóz miejscowej policji wjechał na Krupówki, by obserwować tłumy urlopowiczów i pilnować, by nie stało się nic złego. Na samochodzie znajdował się potężny głośnik, przez który funkcjonariusze przypominali tłumom, że obowiązuje stan pandemii i wszyscy powinni przestrzegać reżimu sanitarnego

Uwaga, uwaga. Policja informuje: mamy stan epidemii. Znajdujesz się w strefie, w której obowiązuje nakaz zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych. Chroń siebie i innych. Naruszając przepisy porządkowe, narażasz się na odpowiedzialność karną – słyszymy komunikat na filmie.

Nieodpowiedzialna turystyka

Wiele osób jednak nie miało takiego zamiaru. Tygodnik Podhalański opublikował w sobotę wieczorem jeszcze jedno nagranie - bawiących się na głównym deptaku ludzi. Jak można zauważyć, wielu z nich nie ma założonej maseczki, a o dystansie społecznym nie ma mowy

Jak dowiedział się portal Turyści.pl, przedsiębiorcy jednak nie spodziewają się, by to oblężenie miało potrwać całe 2 tygodnie. Jak pisaliśmy wczoraj, wielu jest przekonanych, że to tylko kwestia skoków i walentynkowego weekendu. Właściciele obiektów noclegowych sugerują, że od poniedziałku wszystko może się uspokoić, a liczba gości znacząco się zmniejszy. 

Mimo wszystko podróżni powinni pamiętać o odpowiednim zachowywaniu się podczas pobytu w turystycznych miejscowościach. Jak pisaliśmy wczoraj, już w nocy z piątku na sobotę doszło do bardzo wielu interwencji policji. Liczne dotyczyły awanturujących się przyjezdnych, często będących pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, że obecne zniesienie obostrzeń jest jedynie warunkowe i jeśli swoim zachowaniem doprowadzimy do wzrostu zachorowań, branża turystyczna po raz kolejny zostanie zamknięta

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

Źródło: facebook/tygodnik podhalański