Niepotrzebna tragedia. Zginął, próbując zrobić sobie selfie ze słoniem
Kiedy 27-latek zauważył, że z indyjskiego lasu wyłaniają się słonie, od razu zapragnął mieć z nimi zdjęcie. Zginął, robiąc sobie selfie.
Tragedia w Indiach. Mężczyzna podszedł blisko słoni, bo chciał mieć oryginalne selfie
Pochampalli to miejscowość położona w indyjskim stanie Tamilnadu na południu kraju.
27-latek zauważył dwa słonie wyłaniające się z lasu w tamtej okolicy. Podszedł blisko. Wyjął telefon, żeby zrobić im zdjęcia i selfie z jednym z nich. Tak wtorkowe (14 marca) zdarzenie opisuje gazeta „The Times of India”.
27-latek nie miał szans w starciu ze słoniami w Indiach
Dziennikarze przytaczają relację leśników. Opisują, że słonie niespodziewanie rozpoczął szarżę na mężczyznę i stratowały go. Działo się to tak szybko, że młody mężczyzna nie miał szans na ucieczkę.
Mieszkańcy obserwując, co się dzieje, natychmiast zaalarmowali służby, ale mężczyzny nie udało się uratować. Odniósł tak poważne obrażenia, że zginął na miejscu. Ciało przewieziono na sekcję.
Indyjscy leśnicy przestrzegają: nie zbliżaj się do dzikich zwierząt
Oba słonie po tragedii zostały przegonione z powrotem w głąb lasu.
Indyjski departament leśnictwa przestrzega: pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do dzikich zwierząt ani próbować robić sobie z nimi zdjęć. Mogą być agresywne, zwłaszcza, gdy coś je zaniepokoi i poczują się zagrożone.
Fot. Canva
Źródło: „The Times of India”