Pęknięcie lodowca w Himalajach miało tragiczne skutki. Region, w którym mówi się o "himalajskich tsunami"
W niedzielę 7 lutego 2021 roku świat obiegła wiadomość o pęknięciu lodowca Nanda Devi, znajdującego się w Himalajach . Początkowo mówiono o zniszczeniu tamy, dwóch hydroelektrowni oraz zagrożeniu dla mieszkańców oraz podróżnych, którzy przebywali w okolicach. Teraz pojawiają się pierwsze oficjalne potwierdzenia tragicznych skutków kataklizmu naturalnego .
Tragiczne skutki pęknięcia lodowca
Ze wstępnych informacji wynikało, że zginąć mogło 150 osób przebywających w dwóch hydroelektrowniach i na tamie na rzece Dhauliganga - pisaliśmy o tym tutaj . Później jednak dane te zostały zaktualizowane - agencja AFP, powołując się na szefa miejscowej policji, Ashoka Kumara, poinformowała, że w elektrowniach mogło być nawet 200 osób. Na razie udało się uratować 15 z nich. Niestety, odnaleziono też ciała .
– W sumie uratowano 15 osób, do tej pory odnaleźliśmy też w różnych miejscach 14 ciał – poinformował rząd stanu Uttarakhand na Twitterze.
Poinformowano także, że wciąż poszukiwanych jest około 170 ludzi. To jednak niejedyne konsekwencje pęknięcia lodowca. Zdarzenie to wywołało również ogromną falę wody i błota, która zniszczyła nie tylko dwie hydroelektrownie, ale również wywołała chaos wśród okolicznych miejscowościach - zrujnowane zostały zabudowania, mosty i drogi.
W poniedziałek w akcji poszukiwawczej uczestniczy 200 ratowników. Dołączyło do nich również kilkuset żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa . Służby używają helikopterów oraz samolotów wojskowych.
– Mieszkańcom okolicznych wiosek zabroniono zbliżać się do wezbranych wód rzeki, część z nich ewakuowano; według władz w niedzielę wieczorem zagrożenie powodzią zostało opanowane – przekazuje AFP.
Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ, złożył kondolencje rodzinom ofiar oraz całemu narodowi indyjskiemu. Deklarował gotowość Organizacji Narodów Zjednoczonych do niesienia pomocy.
– Indie stoją u boku mieszkańców Uttarakhandu, a naród modli się o bezpieczeństwo wszystkich w tym regionie – napisał indyjski premier, Narendra Modi, na swoim Twitterze.
Naukowcy biją na alarm. Klimat się zmienia
Stan Uttarakhand znajduje się w Himalajach, a podobne tragedie niestety zdarzają się tam dość często. Warunki klimatyczne na świecie się zmieniają, naukowcy coraz głośniej mówią o topnieniu lodowców na całym świecie oraz wyniszczaniu planety przez nieodpowiedzialną działalność człowieka .
W 2013 roku opady deszczu w Himalajach były tak duże, że będące ich następstwem powodzie nazwano „himalajskim tsunami". Niepokojąco wygląda również sytuacja w Boliwii. Tamtejsze góry, od lat skute lodem, również zaczynają topnieć w zastraszającym tempie. Naukowcy biją na alarm i wskazują, że zmiany klimatyczne doprowadzić mogą do dramatycznych sytuacji . Więcej na ten temat pisaliśmy w tym miejscu .
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Skandal na Podhalu. Kolejne propozycje kupna hoteli za bezcen
-
14 osób nie żyje, 170 osób zaginionych. Katastrofa naturalna
Źródło: TVP Info