Litwinka odwiedziła polskie uzdrowisko. Już się nie dziwi Polakom, nigdzie indziej tego nie doświadczysz
Polska jest najpiękniejsza jesienią - z tym stwierdzeniem zgadzają się zarówno nasi rodacy, jak i obcokrajowcy odwiedzający kraj nad Wisłą. Kiedy zielone lasy nabierają rumianych kolorów, a opadłe z drzew złote, czerwone i brązowe liście tworzą szeleszczący pod stopami dywan, można w pełni się wyciszyć i chłonąć lokalną atmosferę. Turystkę z Litwy w szczególności zachwyciło polskie uzdrowisko położone w samym sercu Pienin. Warto przyjrzeć się temu, co dokładnie doceniła.
Litwinka odwiedziła górskie uzdrowisko w Polsce
Mimo że Polsce daleko jest do wyników osiąganych przez turystycznych gigantów, jak Włochy, Hiszpania, Francja czy Grecja, to zagranicznych turystów w naszym kraju co roku przybywa. Ruch turystyczny w Polsce jest coraz większy i prężnie się rozwija, czego odzwierciedleniem są opublikowane przez GUS dane. W ostatnim roku liczba osób korzystających z obiektów hotelowych w Polsce wzrosła o 2 miliony, czyli o 5,8 procent, natomiast turyści zagraniczni stanowili 19,5 procent wszystkich odwiedzających, co oznacza ponad 7 milionów osób.
Do Polski najczęściej przyjeżdżają turyści z zagranicy, głównie Niemcy i Brytyjczycy, ale odwiedzają nas także osoby innych narodowości. Na przykład turystka z Litwy była szczególnie zachwycona polskim uzdrowiskiem , położonym w jednym z najpiękniejszych zakątków Polski. Jesienią to oaza spokoju i kolorów, której mieszkańcy skutecznie zwalczyli epidemię reklamozy.
Litwinka zauroczona Szczawnicą. Miejscowość uzdrowiskowa na południu Polski potrafi zauroczyć
Edita Kaite to litewska twórczyni internetowa, która bez wahania można stwierdzić, jest zauroczona Polską. W mediach społecznościowych dzieli się relacjami z podróży po naszym kraju, pokazując je jako świetną alternatywę dla wyjazdów zagranicznych. Tegorocznej jesieni instagramerka obrała kurs na perełkę polskich uzdrowisk u stóp Pienin, która leczy kuracjuszy i turystów wodami mineralnymi, specyficznym mikroklimatem i powietrzem wolnym od zanieczyszczeń. Taka odnowa dla ciała i duszy możliwa jest w Szczawnicy, gdzie co roku w połowie październiku odbywa się tradycyjny góralski rytuał nazywany redykiem, w którym Edita miała przyjemność uczestniczyć.
W oddalonej o 120 kilometrów od Krakowa Szczawnicy nie sposób się nudzić, co potwierdza turystka z Litwy. Edita wyszczególniła w filmie najpopularniejsze aktywności, jakie rekomenduje osobom odwiedzającym miejscowość usytuowaną w otoczeniu gór i lasów. Wśród nich znalazł się spływ Dunajcem z malowniczym widokiem na Trzy Korony i piękno okolicy , degustacja lokalnych specjałów, takich jak oscypki i polskie wypieki, podziwiać piękno okolicy, a także wspomniane już tradycyjne przejście pasterzy ze stadami owiec, będące symbolicznym zakończeniem sezonu pasterskiego.
Miłośnikom aktywności fizycznej i górskich spacerów poleca również wędrówkę do Słowacji. Bez zbędnego zatrzymywania się droga ze Szczawnicy na granicę z sąsiednim krajem zajmuje ok. 20 min.
"Królowa Polskich Zdrojów" jest tylko jedna. Szczawnica bez reklam i bilboardów
“Królowa polskich wód”, jak bywa nazywana miejscowość słynąca z życiodajnych wód nazywanych szczawami, to malownicze miejsce, gdzie stylowe wille i domy zdrojowe wyłoniły się spod kiczowatych szyldów i banerów reklamowych . To efekt wejścia w życie uchwały nr XLIX/365/2022 Rady Miejskiej w Szczawnicy z dnia 8 sierpnia 2022 roku, która reguluje sytuowania obiektów małej architektury, w tym tablic i urządzeń reklamowych, co pozwala uwidocznić walory estetyczne górskiego krajobrazu. Nic więc dziwnego, że Edita nie kryła swojego zachwytu, chwaląc uzdrowisko za niepowtarzalny klimat.
To najbardziej urokliwe miejsce, żeby doświadczyć jesieni w Polsce. Odwiedźcie je, zanim skończy się złota jesień - zwraca się do swoich odbiorców.
Źródło: podroze.gazeta.pl, gazetakrakowska.pl