Kolejna nacja podbija Zakopane. Wykupują jeden produkt, reklamówki wypełnione po brzegi
Zakopane zdobywa coraz większą popularność, przyciągając turystów nie tylko z Półwyspu Arabskiego. Branża turystyczna obserwuje zupełnie nowy, zaskakujący trend. Tym razem największe zainteresowanie wzbudzają przybysze z innych regionów, którzy skoncentrowali swoją uwagę na jednym z tradycyjnych produktów. Tak bardzo im smakują, że pakują je do pełna w siatki.
Już nie arabscy turyści. Inna nacja podbija Zakopane
Nastała zima, a to oznacza, że już na kilka dni przed Bożym Narodzeniem Zakopane zaczyna przeżywać prawdziwe oblężenie turystów. To jednak tylko zapowiedź tego, co ma nastąpić — podhalańscy przedsiębiorcy spodziewają się, że sylwester będzie charakteryzować się obłożeniem miejsc noclegowych w granicach 100 procent.
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej potwierdza w rozmowie z rozmowie z PAP, że w przypadku Zakopanego już na miesiąc przed końcem roku liczba zapytań o rezerwację jest spora . W końcu wielu marzy o spędzeniu urlopu w pobliżu malowniczych szlaków górskich. Zaskoczenie budzi natomiast pochodzenie zagranicznych turystów — jedna nacja podbija frekwencję, stopniowo wypierając odwiedzających znad Zatoki Perskiej.
Czytaj więcej: Nie żyje co najmniej 177 osób. Katastrofa lotnicza, samolot doszczętnie zniszczony
Najazd Węgrów pod Tatrami. Sprzedawcy mówią o nowym zakupowym trendzie
Jak zauważa przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z WP Finanse, Zakopane przyciąga licznych turystów z Francji, Wielkiej Brytanii, krajów skandynawskich oraz Hiszpanii. Co ciekawe, przybyszów z Kuwejtu, Kataru czy Arabii Saudyjskiej zastąpili turyści z narodu, z którym łączy nas wyjątkową więź . Chodzi o Węgrów.
W rozmowie z Onetem Emilia Glista, pracująca w agencji marketingowej obsługującej obiekty turystyczne, zauważyła, że "wielu gości z Węgier przyjeżdżało na Podhale przez ostatnich kilka lat". Mówi się, że jednym z najczęściej słyszanych słów na Krupówkach jest teraz "igen", co oznacza "tak" po węgiersku.
Najwyraźniej byli zadowoleni, a po powrocie do domu chwalili nasze wakacje znajomym. Opinie te się nazbierały, więc w tym roku mamy prawdziwy boom na rezerwacje z Węgier. Zgodnie z naszymi szacunkami, w grudniu ubiegłego roku co trzeci zagraniczny turysta na Podhalu pochodził właśnie z tego kraju - dodała.
Oprócz popularnych atrakcji, takich jak stoki narciarskie , baseny termalne czy tatrzańskie szlaki, dużą uwagę turystów przyciąga również najsłynniejsza ulica pod Giewontem — Krupówki. Goście z Węgier chętnie robią zakupy u lokalnych sprzedawców, wydając przy tym niemałe pieniądze na tradycyjne polskie produkty.
Quiz: Sylwestrowe zwyczaje dookoła świata. Podołają mu tylko mistrzowie dobrej zabawy
Polskie słodycze robią furorę wśród obcokrajowców
O produkcie podbijającym serca i żołądki węgierskich turystów poinformował tabloid “Fakt”. Okazuje się, że nasi południowi sąsiedzi nie żałują pieniędzy zwłaszcza na słodkości, które szczególnie przypadły im do gustu . Sprzedawcy na straganach przyznają, że zainteresowanie nimi jest bardzo duże.
Wykupują jeden produkt. Węgrzy najczęściej sięgają po krówki na wagę. Tak im smakują, że potrafią zostawić niemałe pieniądze przy kasie – wyjawiła jedna ze sprzedawczyń, pracujących na Krupówkach.
Oprócz krówek Węgrzy chętnie kupują także rozmaite czekolady. Dla porównania Słowacy najczęściej zaopatrują się w herbaty.
A jak zachowują się Węgrzy podczas pobytu w Zakopanem? Jak zauważa jedna ze sprzedawczyń na Krupówkach, charakteryzuje ich wysoka kultura osobista i spokój. Z kolei osoba z rejestracji zakopiańskiego pensjonatu twierdzi, że “zachowują się tak, jakby ich nie było”.