Egipska plaga spadła na plażowiczów. "Dzieci krzyczały. Nie mieliśmy pojęcia, co się dzieje"
Plażowicze z Rhode Island byli świadkami przerażającego zdarzenia. W środku pięknego dnia gigantyczny rój owadów zaskoczył turystów tuż przy brzegu. Część z nich wpadła w panikę. “To wyglądało, jak scena wyjęta z horroru”. Sytuacja została uwieczniona na jednym z nagrań.
Czarna chmura pojawiła się na plaży
27 lipca olbrzymi rój ważek pojawił się nagle na plaży Misquamicut w stanie Rhode Island w USA. Owady pędziły między parasolami i krzesłami, przeszkadzając plażowiczom.
„To było jak czarna chmura. Początkowo było ich kilkaset, a potem zrobiły się ich tysiące” – powiedziała lokalnym mediom Joanne Vandal z Enfield, która była wtedy na plaży. Niektóre osoby przy brzegu wpadły w panikę…
Czytaj więcej:
Huk i nagle wyskakują z zarośli. Plażowicze w Krynicy uciekają w popłochu przed nimi
Egipska plaga spadła na plażowiczów...
„Małe dzieci były przerażone. Krzyczały. Nie miały pojęcia, co się dzieje. To faktycznie było przerażające – inni po prostu wyjęli telefony i pytali: „co się dzieje?”, bo to było takie nienaturalne, nierealne” – powiedziała kobieta. Joanne podkreśla jedną rzecz - “dziwne jest to, że owady były ciche”.
„Nie było żadnego dźwięku. Nie było żadnego brzęczenia i to jest ciekawe (…) po prostu nagle się stało” – relacjonowała kobieta.
Rój owadów przegonił plażowiczów
Część ludzi krzyczała i uciekała lub chowała się pod ręcznikami, część była zachwycona takim spektakularnym “pokazem” natury. Zagadkę szybko wyjaśnili badacze. Dyrektor Rhode Island Natural History Surve Davida W. Gregg przekazał “The Washington Post”, że “ważki z gatunku Blue Dasher prawdopodobnie szukały nowego siedliska”.
Ważki na szczęście nie były groźne. Takie owady mogą przemieszczać się w rojach liczących miliardy osobników, tak dużych, że roje mogą być widoczne na radarach samolotowych.