15-latek zaginął w Tatrach. Nocne poszukiwania utrudniła burza
Do Policji w Zakopanem we wtorek wieczorem wpłynęło pilne zgłoszenie. Jeden z turystów mówił, że z pobliskiego lasu dobiega wołanie o pomoc. Policjanci w trudnych warunkach natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą.
Turyści w Tatrach usłyszeli wołanie o pomoc
We wtorek 21.08.2023 r. późnym wieczorem tatrzańską policję zaalarmował jeden z turystów. Mężczyzna, odpoczywający w miejscowości Murzasichle, zgłosił, że będąc na balkonie swojego apartamentu, usłyszał z pobliskiego lasu wołanie o pomoc.
Głos dobiegał z odległości około 2 kilometrów z kierunku południowego. Ciężko było jednak ocenić dokładne okoliczności zdarzenia. Nad zanurzonymi w mroku Tatrami szalała dodatkowo ulewa.
Policjanci ruszyli na akcję poszukiwawczą w okolicach Murzasichla
Na miejsce niezwłocznie skierowano tatrzańskich policjantów. Grupa na skraju lasu starała się nawiązać kontakt głosowy z osobą wzywającą pomocy. Policjanci z latarkami przeczesywali las w trudnych warunkach pogodowych.
Wieczorną akcję w Tatrach cały czas utrudniała burza z intensywnymi opadami deszczu. Po kilkunastu minutkach policjanci odnaleźli przemoczonego i zziębniętego 15-latka. Funkcjonariusze zaopiekowali się chłopcem, a następnie odprowadzili przez las w kierunku zabudowań. Dopiero później wyjaśnił, jak doszło do tej sytuacji.
15-latek zaginął w Tatrach
Na chłopca czekał już zakopiański Zespół Ratownictwa Medycznego. Na szczęście medycy ocenili, że nic poważnego się nie stało. 15-latek tłumaczył, że wracając do pensjonatu zgubił drogę, a pomocy wezwać nie mógł, gdyż rozładował się jego telefon. Tym razem policja przyszła jednak na czas. Nastolatek wrócił pod opiekę bliskich.
Policja przypomina, że “wybierając się na górski szlak warto pamiętać o zabraniu ze sobą, dodatkowego źródła energii, latarki, peleryny przeciwdeszczowej, ponieważ pogoda w górach może zmienić się bardzo szybko. Koniecznie należy zapoznawać się wcześniej z komunikatami pogodowymi.”
