11-latka zawstydziła archeologów. "Niesamowite odkrycie"
Niektóre przełomowe odkrycia i wynalazki powstały jako dzieło przypadku i dużej dozy szczęścia. O takiej sytuacji z pewnością może powiedzieć pewna 11-latka, która wraz ze swoim ojcem podczas spaceru dokonała przełomowego odkrycia.
Nauka jest dla wszystkich
Ta historia może naprawdę cieszyć, ponieważ udowadnia, że świat nauki jest otwarty na wszystkich. Wystarczy uważnie obserwować świat i nie bać się zadawać pytań. Tak było w przypadku 11-latki i jej ojca, którzy znaleźli kawałek kości czaszki podczas spaceru po plaży.
Ich ciekawość sprawiła, że nie przeszli obok znaleziska obojętnie. W ten sposób wnieśli dużo do nauki i znacznie pomogli naukowcom. To dowód na to, że przy odrobinie szczęścia, każdy może przyczynić się do odkrycia nowych gatunków.
Długoletnie badania
Skamieliny trafiły w ręce naukowców z Uniwersytetu w Bristolu. Zespół zajmujący się odkryciem 11-latki po latach dogłębnych badań stwierdził, że szczątki mogą należeć do największego gada morskiego, jaki kiedykolwiek żył na Ziemi.
Jest to gatunek nazwany Ichthyotitan severnensis, czyli "olbrzymia jaszczurka rybna z Severn". Zdaniem paleontologów, odkryty gad miał żyć obok dinozaurów i przemierzał wody około 202 miliony lat temu, osiągał długość ponad dwóch autobusów.
Potrzeba więcej dowodów
Naukowcy ciągle pozostają ostrożni, bo choć dowody wskazują na to, że szczątki należą do największego w historii gada morskiego, to jednak potrzeba więcej kości tego gatunku. Dopiero zebranie innych części umożliwiających złożenie pełnej czaszki pozwoli na potwierdzenie tych przypuszczeń.
Opisane skamieliny niedługo będzie można oglądać w Bristol Museum & Art Gallery w Wielkiej Brytanii.
Źródło: podroze.onet.pl
Czytaj więcej: Te znaki to urodzeni podróżnicy. Żyją, by odkrywać świat