Zawisła w koronach drzew 25 m nad ziemią. 30-letnia Polka długo wzywała pomocy
Jak informuje Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Beskidach, do nietypowego incydentu doszło w niedzielę 7 kwietnia. Pewna 30-letnia Polka wybrała się na przelot paralotnią. Niestety, kobiecie nie udało się bezpiecznie wylądować.
Zawisła 25 metrów nad ziemią
"W niedzielę doszło do incydentu paralotniowego - w wyniku podwinięcia skrzydła paralotni (klapy) doszło do upadku spiralnego i zawiśnięcia 30-letniej pilotki w koronach drzew ok. 25 metrów nad ziemią i 4 metry od pnia" - czytamy na facebookowym profilu GOPR Beskidy.
Kobieta najadła się bardzo dużo strachu. Na zdjęciach dokładnie widać, że sytuacja była niebezpieczna.
Akcja ratunkowa w koronach drzew
"Na miejsce zdarzenia udał się zespół z CSR Szczyrk. Ratownicy po przygotowaniu sprzętu ewakuowali na ziemię poszkodowaną, która w ogólnym stanie dobrym została przekazana znajomym pilotom" - dodano na stronie GOPR.
Zobacz też: “Zdjęcie jest ważniejsze”. Pokazał, co wyprawiają turyści w Tatrach
"Podczas działań na miejsce dotarli również strażacy z OSP Międzybrodzie Żywieckie i PSP Żywiec. Dziękujemy za pomoc podczas ewakuacji" - czytamy.
Akcje w Beskidach
To nie koniec akcji ratunkowych w miniony weekend. W sobotę i niedzielę GOPR Beskidy udzielało pomocy w 11 wypadkach w rejonie Babiej Góry, Pilska, Skrzycznego, Żaru i Przełęczy Karkoszczonka.
Na szczęście urazy te nie były poważne.