Zalane lotnisko, czerwony alert i ponad 200 ofiar śmiertelnych. Kataklizm przetacza się przez Hiszpanię
Dramatyczna sytuacja na południu Europy. Zniszczone domy, mosty i budynki użyteczności publicznej, zalane drogi i autostrady, ponad 200 ofiar śmiertelnych i około 1000 osób zaginionych. To tragiczny bilans najgorszych od blisko 30 lat powodzi w południowo-wschodniej Hiszpanii. Gwałtowne burze i ulewy dotarły również do wybrzeża Barcelony. Pogoda sparaliżowała lotnisko El Prat, które masowo odwołuje loty.
Dramatyczna sytuacja w Hiszpanii. Już ponad 200 ofiar śmiertelnych powodzi
Mieszkańcy Hiszpanii walczą ze skutkami żywiołu, który w zeszłym tygodniu przetoczył się przez prowincję Walencja i w dalszym ciągu utrzymuje się nad krajem. We wtorek 29 października miejscami spadło tam około 500 mm deszczu, czyli roczne opady w 24 godziny. Drogi nagle zamieniły się w rwące rzeki, na których teraz leżą poprzewracane samochody, niesione przez wodę.
Powódź spowodowała poważne zniszczenia infrastruktury, straty materialne oraz kryzys humanitarny. Obecnie trwa sprzątanie zniszczonych przez powodzie miejscowości i naprawa dróg. Ostatnie szacunki wskazują, iż powodzie błyskawiczne pochłonęły przynajmniej 217 istnień ludzkich. Bilans prawdopodobnie wzrośnie ze względu na wciąż dużą liczbę osób zaginionych. Niewykluczone, że będzie to najbardziej śmiercionośna powódź we współczesnej historii Hiszpanii.
Wraz z początkiem tygodnia ekstremalne i ciągłe opady deszczu nawiedziły kolejne regiony, powodując poważne podtopienia w Katalonii. W poniedziałek ulewne deszcze uderzyły w Barcelonę i okolice. Woda wdarła się na ulice, blokując przejazd i prowadząc do licznych utrudnień komunikacyjnych. Zalane są ulice m.in. w gminie Baix Llobregat oraz w Casteldefells.
Deszcze w Katalonii i rejonach Barcelony. Odwołane loty i kursy pociągów
Państwowa agencja meteorologiczna AEMET ogłosiła w poniedziałek czerwony alarm pogodowy dla Barcelony oraz pomarańczowy dla sąsiednich prowincji. W godzinach porannych Ochrona Ludności Katalonii wysłała ostrzeżenia za pośrednictwem telefonów komórkowych do mieszkańców z rejonów Barcelonès, Baix Llobregat, Maresme, Vallès Occidental, Vallès Oriental, Garraf i La Selva.
Ciągłe i ulewne deszcze w Garraf i Barcelones w najbliższych trzech godzinach. Należy zachować szczególną ostrożność, unikać niepotrzebnego przemieszczania się, trzymać się z daleka od strumieni i urwisk, nawet jeśli nie pada. Mogą nastąpić osunięcia się ziemi - brzmiało ostrzeżenie, jakie mieszkańcy otrzymali na swoje telefony.
Z utrudnieniami muszą liczyć się osoby planujące podróż z lub do stolicy Katalonii. Agencja EFE informuje, że ze względu na ulewne deszcze na lotnisku Barcelona-El Prat w poniedziałek odwołano około 70 połączeń. Woda wdzierająca się na teren portu lotniczego zmusiła kontrolerów ruchu do zmian 18 rejsów obsługiwanych przez lotnisko El Prat.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania ukazujące podróżnych brodzących w wysokiej wodzie na terenie terminalu lotniska. Część Terminalu 1 i parkingi uległy podtopieniu. Nie kursują też podmiejskie pociągi.
We wtorek sytuacja w Barcelonie uległa znacznej poprawie. Aena, grupa zarządzająca lotniskiem El Prat opublikowała na platformie X informację potwierdzającą status lotniska. Stwierdziła, że „obecna sytuacja wróciła do normy" i że „nie ma już więcej nagromadzeń wody”. Ponadto większość lotów jest zaplanowana tak, aby przylatywały i odlatywały punktualnie. Rodalies, czyli katalońska sieć kolei podmiejskiej, metro i autobusy także mają już działać zgodnie z rozkładem.
Skąd w Hiszpanii tak ekstremalne opady deszczu?
Specjaliści twierdzą, że powódź spowodowały zmiany klimatyczne oraz niewłaściwe zagospodarowanie terenu w Walencji. Zjawiskiem, które przyczyniło się do kataklizmu, jest DANA, zwana również potocznie zimną kroplą . Ten akronim pochodzi od terminu "depresión aislada en niveles altos" (izolowana depresja na dużej wysokości).
Zjawisko to polega na oddzieleniu się zimnej masy powietrza na dużych wysokościach, co wywołuje intensywne burze i opady. Gdy zimne powietrze napotyka ciepłe wody Morza Śródziemnego, powoduje szybkie unoszenie się cieplejszego powietrza, tworząc gęste, wilgotne chmury, które mogą pozostawać nad danym obszarem przez długi czas. Hiszpańskie wybrzeże jest szczególnie podatne na takie zjawiska – już wcześniej ich doświadczyło i najpewniej będzie narażone na nie w przyszłości.
Źródło: Business Insider, PAP, WPROST