Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Znana linia lotnicza ogłosiła upadłość. Turyści z Polski zostali na lodzie i bez pieniędzy
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 04.11.2024 13:22

Znana linia lotnicza ogłosiła upadłość. Turyści z Polski zostali na lodzie i bez pieniędzy

Kolejka na lotnisku
fot. canva/Vinh Dao

Bankructwo biura podróży czy linii lotniczej może zmienić wymarzone wakacje w koszmar. Z ponurą wizją batalii o zwrot kosztów za odwołane loty mierzy się obecnie mnóstwo podróżnych z Polski, którzy wcześniej wykupili wczasy w Egipcie za pośrednictwem popularnego niskobudżetowego przewoźnika. Długotrwałe problemy finansowe zmusiły przedsiębiorstwo do ogłoszenia upadłości, czemu sprzeciwił się Egipski Urząd Lotnictwa Cywilnego (ECAA). Co czeka teraz pasażerów i co z ich pieniędzmi?

Niskobudżetowa linia lotnicza ogłasza upadłość. Wczasy w Egipcie zagrożone

Założona w 2014 roku linia lotnicza FlyEgypt, z której chętnie korzystali podróżni szukający ekonomicznej alternatywy dla rejsów w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, oficjalnie zaprzestała swojej działalności po dziesięciu latach obecności na rynku. W dniu 21 października 2024 roku firma ogłosiła, że zawiesza wszystkie loty ze skutkiem natychmiastowym i wnioskuje o likwidację. 

Z informacji podanych przez portal Airways Magazine wynika, że Egipski Urząd Lotnictwa Cywilnego (ECAA) nie wyraził zgody na przeprowadzenie upadłości firmy i wstrzymał plany likwidacji. Urząd zdecydował, że spółka w pierwszej kolejności jest zobowiązana uregulować wszystkie zaległe zobowiązania krajowe i międzynarodowe. 

Tygodniowy urlop all inclusive w hotelu dla dorosłych. Raj Polaków za 1238 zł w listopadzie Zostawili włączoną kamerę w pokoju hotelowym. Zachowanie obsługi przyprawiło ich o mdłości

FlyEgypt kończy działalność. Koniec egipskiej taniej linii lotniczej

Decyzja o ogłoszeniu upadłości spółki jest konsekwencją narastającego kryzysu finansowego, który wcześniej doprowadził do drastycznego ograniczenia siatki połączeń. Luka na rynku tanich przewoźników spowodowała poważne utrudnienia dla turystów z całego świata, wliczając w to podróżnych z Polski. Egipskie tanie linie lotnicze obsługiwały 21 połączeń, docierając do 19 miejsc w 10 krajach. Linie realizowały kursy na regularnych, tanich lotach i na połączeniach czarterowych, oferując bezpośrednie połączenia z Europy do popularnych kurortów położonych nad Morzem Czerwonym, takich jak Hurghada, Szarm el-Szejk czy Marsa Alam. 

W Polsce do grona współpracujących z FlyEgypt biur należały takie firmy jak Itaka, Rainbow, TUI Polska oraz Coral Travel. Samoloty czarterowe FlyEgypt obsługują trasy turystyczne z kilku polskich miast, m.in. Warszawy, Katowic i Gdańska. 

Wstrzymanie działalności FlyEgypt to wyzwanie dla polskiego rynku turystycznego, ponieważ wymaga od biur podróży znalezienia nowych przewoźników, którzy mogliby przejąć połączenia czarterowe. Dla wielu polskich turystów Egipt jest jednym z głównych celów wakacyjnych, a brak FlyEgypt może wpłynąć na dostępność i cenę ofert wakacyjnych do tego kraju w najbliższym sezonie – komentują eksperci ds. pasażerów z AirCashBack.

W następstwie zakończenia działalności linii lotniczych FlyEgypt wielu urlopowiczów pozostało bez możliwości powrotu do kraju, inni natomiast wpłacili pieniądze, ale jeszcze nie zdążyli nawet wyjechać na długo wyczekiwane wakacje wykupione w biurach podróży. Według serwisu Radio ZET, linie lotnicze były już wcześniej ostro krytykowane przez pasażerów za liczne opóźnienia, zgubione bagaże oraz brak wsparcia.

Wracaliśmy linią FlyEgypt z Hurghady do Warszawy, a nasze bagaże nie zostały załadowane. Po kilku dniach musieliśmy na własny koszt przejechać ponad 200 km, bo linia nie dostarczała walizek do naszego miasta. Liczyłam, że chociaż zwrócą nam za paliwo, ale widzę, że nie mam na co liczyć – napisała na Facebooku pasażerka FlyEgypt, która pochodzi z Polski.

Tanie linie lotnicze ogłosiły bankructwo. Co z odszkodowaniami dla turystów?

W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy zrozpaczonych turystów z Polski, którzy proszą o rady, jak wyegzekwować przynajmniej część poniesionych kosztów od przewoźnika. Niestety oczekiwanie na zwrot środków może być procesem czasochłonnym i obarczonym przeszkodami z racji luk w regulacjach prawnych chroniących prawa konsumentów na rynku lotniczym. Istnieje przy tym obawa, że biura podróży mogą przenosić odpowiedzialność za zaistniałe kompilacje na przewoźnika, co dodatkowo utrudnia już i tak wystarczająco zawiły proces reklamacyjny za niezrealizowane usługi.

Turystom, którzy kupili bilety bezpośrednio od FlyEgypt, zaleca się zgłaszanie roszczeń do firm odszkodowawczych specjalizujących się w odzyskiwaniu należności za odwołane i opóźnione loty.

Obecnie prowadzimy postępowania dla klientów wycieczek organizowanych m.in. przez Exim, Itaka, JoinUp, ETI sp. z o.o., Rainbow, Sun&Fun. Są to zobowiązania na łączną kwotę ponad 1 mln euro. Niestety, z uwagi na to, jak zostały skonstruowane umowy oraz zasady, na jakich obecnie działa FlyEgypt, wyegzekwowanie tych środków będzie niezwykle trudne. Prawo UE i nadzór w tym przypadku jest niewystarczające, choć wina przewoźnika jest oczywista - przekazał redakcji "Faktu" Dominik Lewandowski, reprezentujący firmę DelayFix, która zajmuje się odzyskiwaniem opisywanych odszkodowań.