Otwarcie hoteli i stoków tylko warunkowe. "Być może będziemy musieli wykonać krok w tył"
12 lutego zniesiony zostanie zakaz funkcjonowania obiektów hotelowych, stoków narciarskich, kin, teatrów oraz basenów. Polacy cieszyć się będą mogli zdecydowanie większą swobodą, jednak może nie trwać to długo.
Zakazy mogą zostać przywrócone po 2 tygodniach
Rząd wprowadził zmianę jedynie w trybie warunkowym, na dwa tygodnie . Przez ten czas uważnie obserwowana będzie sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Wszystkie otwarte miejsca muszą funkcjonować w reżimie sanitarnym, jednak najważniejsze jest powstrzymanie rozpowszechniania się koronawirusa.
– Od momentu otwarcia 12 lutego (...) będziemy obserwowali stan epidemiczny. Jeżeli te liczby będą regularne, tak jak do tej pory, czego efektem był ten krok do przodu, na który się zdecydowaliśmy w ramach otwarcia, to wtedy będziemy myśleli o tym, jak inne protokoły bezpieczeństwa pewnie w innych branżach sukcesywnie wdrażać, oczywiście jeżeli pozwoli na to sytuacja w Europie [pis. org.]– tłumaczyła sytuację w rozmowie w radiowej Jedynce wiceminister rozwoju, pracy i technologii, Olga Semeniuk.
Niestety, jeśli dojdzie do zwiększenia liczby zakażeń, konieczne będzie ponowne wprowadzenie obostrzeń. Hotelarze protestowali już w związku z ograniczeniami obowiązującymi w czasie warunkowych 2 tygodni . Powrót do zamknięcia z pewnością byłby dla nich niezwykle bolesnym ciosem, jednak może nie być innego wyjścia.
– Jeżeli jednak po 14 dniach okaże się, że te liczby zaczynają być coraz większe i wyższe, to znaczy są wyższe niż 6-7 tysięcy zakażeń dziennie, to wtedy już będziemy tak naprawdę myśleć nad krokiem wstecz – podkreśliła minister rozwoju.
Wiceminister apeluje o gotowość
Polityk podkreśla, że gotowy na taką ewentualność musi być cały naród - zarówno przedsiębiorcy, jak i zwykli obywatele . Stęsknieni turyści zaraz po ogłoszeniu łagodzenia obostrzeń, zaczęli masowo rezerwować pobyty w miejscach wypoczynkowych . Rząd nie chce dopuścić do sytuacji, w której to masowe przemieszczanie się podróżnych po Polsce wywoła kolejną falę zachorowań .
– Bezpośrednio po konferencji premiera Mateusza Morawieckiego, po spotkaniach z branżami, powiedziałam, że huraoptymizm kontrolowany. Dlatego że te 14 kolejnych dni może zadziałać w dwie strony - zarówno tę pozytywną, jak i negatywną. Po 14 dniach musimy być wszyscy gotowi, zarówno przedsiębiorcy jak i społeczeństwo na to, że być może będziemy musieli wykonać krok w tył [pis. org.] – tłumaczy Semeniuk.
Wiceminister przekazała również dobrą wiadomość. Zgodnie ze słowami polityk, Polacy bez obaw mogą przez te 2 tygodnie korzystać z hoteli. Semeniuk gwarantuje, że wymieniany przez rząd okres na pewno się nie zmieni.
– Rozporządzenie będzie tak przygotowane, aby te 14 dni objąć – zapewniła wiceminister.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Otwierają obiekty turystyczno-gastronomiczne. Sąd podjął decyzję
-
Mogło skończyć się tragicznie. Popełnił śmiertelny błąd podczas lotu
Źródło: TVN24