Włożyli do walizek 103 kg mięsa. Wpadli na lotnisku w Krakowie
Funkcjonariusze z Portu Lotniczego Kraków-Balice widzieli już z pewnością wiele. Podróżni wciąż zapewniają im jednak nowe przypadki. Podczas kontroli bagażu turystów z Izraela celnicy odkryli w walizkach aż 103 kg wędlin.
Teraz podróżni muszą liczyć się z przykrymi konsekwencjami.
Wędliny były warte nawet 10 tysięcy złotych
"Na terytorium Unii Europejskiej nie można wwozić produktów mięsnych i mleczarskich bez przeprowadzenia granicznej kontroli weterynaryjnej. W przypadku ruchu podróżnych przywóz takiej żywności jest całkowicie zakazany. Przy wjeździe do UE trzeba liczyć z kontrolami celnymi. Produkty mięsne lub mleczne, przywożone wbrew zakazom, zostaną zatrzymane i zniszczone; podróżnemu grozi również grzywna lub pociągnięcie do odpowiedzialności karnej" – mówi Anna Miłosz, kierownik Oddziału Celnego Port Lotniczy Kraków-Balice.
Skonfiskowane wędliny warte były około 10 tysięcy złotych.
Podróżnym grozi grzywna. Wędliny skonfiskowano
Produkty mięsne lub mleczne, przywożone wbrew zakazom, są zatrzymywane i niszczone. Podróżni zapłacą teraz za niewiedzę.
Ze względu na konieczność zatrzymania i utylizacji niektórych produktów oddziały celne są wyposażone w lodówki i zamrażarki. Tam po zatrzymaniu umieszczana jest żywność objęta zakazem.
Warto sprawdzać obostrzenia
Celnicy apelują, aby przed zagraniczną podróżą zawsze sprawdzić ograniczenia obowiązujące w kraju docelowym, np. na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Każde z państwo ma bowiem własne zasady dotyczące wwozu określonych produktów. Wwożenie żywności, roślin, zwierząt i skór zwierzęcych do Australii jest całkowicie zakazane.