Turysci.pl Polska W tych polskich górach można znaleźć prawdziwe złoto. Nieliczni śmiałkowie podejmują próbę
Fot. Pixabay/Shutterstock/Poliuszko

W tych polskich górach można znaleźć prawdziwe złoto. Nieliczni śmiałkowie podejmują próbę

3 sierpnia 2023
Autor tekstu: Magda Antoł

Dawniej wielu poszukiwaczy ryzykowało życie, aby stać się posiadaczem tego niezwykle cennego kruszcu. Ten okres był nazywany gorączką złota. W tamtym czasie wielu śmiałków decydowało się podróżować w dalekie i niebezpieczne strony. Wszystko po to, aby poprawić swój byt lub całej rodziny.

Obecnie poszukiwania złota nie są tak powszechne jak kiedyś. W Polsce nadal istnieją kopalnie złota, lecz wydobycie ukrytego kruszcu stało się nieopłacalne. Co ciekawe istnieją śmiałkowie, którzy zapuszczają się w niedostępne górskie tereny i szukają szczęścia.

Złoto w Górach Opawskich

Ta historia polskich złóż złota ma swój początek w Górach Opawskich. Znajdują się w województwie opolskim oraz na terenie Czech. W średniowieczu te tereny złotonośne były obiektem sporów pomiędzy biskupami wrocławskimi a margrabiami morawskimi. Naukowcy wiedzą, że tego typu obszary są ulokowane w dolinie Złotego Potoku i potoku Oleśnica oraz wzdłuż potoku Starynka, w gminie Głuchołaz.

Jednak prawdziwy rozwój górnictwa w Europie przypadł na XVI w. Po czeskiej stronie Gór Opawskich budowano kilkukilometrowe sztolnie, czyli odwadniające kopalnie. Po II wojnie światowej Czesi zaczęli masowo wydobywać miedź, ołów, rudy cynku oraz złoto i srebro we wnętrzu Przecznej Hory. Najwięcej kruszcu znajdowało się pod jej szczytem. W latach 90. wydobyto aż 64 tys. ton rudy. W 1994 r. zakończono wydobycie, gdyż przestało to być opłacalne.

Ile złota zostało po polskiej stronie granicy?

W Polsce złoża złota mają charakter wtórny. To znaczy, że są najłatwiej dostępne dla poszukiwaczy, gdyż powstały w wyniku niszczenia złóż pierwotnych. Na ten moment nie wiemy nic o zasobności złóż wtórnych na terenie Polski. Co jakiś czas poszukiwacze pojawiają się na terenach złotonośnych i próbują szczęścia. Niechętnie dzielą się swoją wiedzą.

Czasami poszukiwacze mogą natrafić na drobne kruszce ukryte pod ziemią. Niektórzy mogą mieć szczęście i znaleźć samorodek, czyli większą bryłkę złota. W 2008 r. takim szczęściarzem został mieszkaniec Zlatych Hor w Czechach. Z pomocą wykrywacza metalu udało mu się znaleźć samorodek na terenie budowy kolejki górskiej. Ważył on 57 gramów. W tamtym czasie był warty około siedmiu tysięcy złotych.

W Czechach kopalnie zamieniono w atrakcje turystyczne

Władze Zlatych Hor postanowiły przeobrazić dawne tereny kopalniane w skansen i sztolnię przeznaczone do zwiedzania. W pierwszym miejscu turyści mogą zapoznać się z dawnymi metodami wydobycia i przetapiania złota. Natomiast w drugim miejscu stworzono turystyczny szlak geologiczny. Nazywa się Pocztową Sztolnią. W trakcie wycieczki turyści mają okazję zobaczyć najciekawsze miejsca wydobycia złota, a także zrekonstruowane średniowieczne urządzenia. Co ciekawe we wnętrzu Przecznej Hory znajduje się 150 kilometrów podziemnych korytarzy, do których nadal zapuszczają się nielegalni eksploratorzy.

Źródło: nto

Dwóch mężczyzn porażonych piorunem nad Bałtykiem. Szukali schronienia przed burzą pod drzewem
Zakopane podnosi ceny parkingów nawet o 100 procent, ale tylko dla turystów. "To strzał w kolano"
Obserwuj nas w
autor
Magda Antoł
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy