Tych prezentów na pokład samolotu nie zabierzesz. Musisz to wiedzieć, zanim je stracisz
Polacy przylatują niekiedy z dalekich krajów, by móc świętować Boże Narodzenie wspólnie z rodziną. Niestety wielu nie zdaje sobie sprawy, że niektóre z prezentów absolutnie nie powinny znaleźć się bagażu podręcznym. O czym należy pamiętać, by uniknąć nieprzyjemnej kontroli na lotnisku?
Prezenty świąteczne w bagażu podręcznym
Niektórym podróżnym wciąż wydaje się, że podczas kontroli bagażu podręcznego na lotnisku odrobina szczęścia sprawi, że bez problemu przejdą przez bramkę. Nie warto jednak iść tym tropem, jeśli nie chcemy, by nasze świąteczne prezenty zostały skonfiskowane przez pracowników portu.
Nie chodzi tylko o limity płynów , ale i drobne gadżety, które mogą zostać uznane za niebezpieczne. Przede wszystkim wszelkie kosmetyki powyżej dopuszczalnej pojemności muszą zostać spakowane do bagażu rejestrowanego . Kłopoty mogą jednak spowodować też podarki dekoracyjne.
Zakazane przedmioty w bagażu podręcznym w samolocie
Kule śniegowe to popularny upominek, który Polacy otrzymują pod choinkę. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że nie wolno takiego gadżetu wnosić na pokład w bagażu podręcznym . Dlaczego? Wszystko przez zawartą w kuli wodę. Z kolei w przypadku zapalniczki, powinniśmy przedmiot mieć w kieszeni ubrania i wyłożyć do pojemnika podczas kontroli.
Wszelkie wazony, figurki czy kubki nie mogą mieć ostrych krawędzi. Bombki czy lampki świąteczne natomiast możemy bez problemu zapakować, nie obawiając się, że zostaną zabrane przez pracowników lotniska.
Eksperci radzą, by z kolei drogie prezenty np. w postaci zegarka czy telefonu nie przewozić w bagażu rejestrowanym . Niestety zawsze jest ryzyko, że walizka przepadnie i nie odzyskamy kosztowności.
Alternatywa dla przewozu prezentów świątecznych
Dobrą opcją jest także skorzystanie z usługi firm przewozowych. Zamiast ryzykować na lotnisku, możemy nadać przesyłkę z otrzymanymi prezentami kurierem czy do automatu. Mowa np. o alkoholu czy ostrych gadżetach.
