Turysta w Poznaniu wpadł na gorącym uczynku. Te pamiątki z wakacji będą go słono kosztować
Choć wakacje są już dawno za nami, to polscy turyści nie zamierzają przestać podróżować. Lotniska są pełne podróżnych, którzy z wyjazdów przywożą pamiątki. Niestety nie pamiętają, że część z nich jest nielegalna.
Swoje wakacje w Gruzji na długo zapamięta turysta z Poznania. Mężczyzna zasmakował w lokalnej kuchni i postanowił zabrać część gruzińskich przysmaków do Polski. Niestety zapomniał o jednej ważnej kwestii.
Zabrał pamiątki z wakacji. Na lotnisku czekała go nieprzyjemna niespodzianka
Gruzja od kilku lat cieszy się coraz większą popularnością wśród polskich turystów. Polacy wyjeżdżają tam przede wszystkim, aby cieszyć się tamtejszą dziką naturą. Taki plan prawdopodobnie miał również turysta z Poznania.
Urlop najpewniej był udany, a poznaniak zasmakował w lokalnych wyrobach mięsnych. Z wakacji postanowił zabrać do Polski duże kawałki boczku i wędlin. Niestety gruzińskiej uczty w kraju nie urządzi.
Celnicy przejęli 7 kg wyrobów z Gruzji
Jak poinformował w poniedziałek 6 listopada wielkopolski oddział Krajowej Administracji Sądowej, podczas rutynowej kontroli służby pracujące na lotnisku przejęły gruzińskie wyroby. W ręce celników trafiło łącznie 7 kg produktów pochodzenia zwierzęcego.
Niestety artykuły te nigdy nie zostaną skonsumowane. Zamiast cieszyć podniebienia, trafią do spalarni, gdzie zostaną zutylizowane. Na domiar złego turysta, który przywiózł je do Polski, mógł zostać ukarany grzywną. Wszystko z powodu aktualnych przepisów.
Nigdy nie zabieraj takich pamiątek, jeżeli podróżujesz poza granice UE
Jak przypomina Wielkopolska KAS, osoby podróżujące poza granice Unii Europejskiej powinni pamiętać, że w walizkach nie mogą przewozić m.in. mięsa, wędlin i nabiału. Właśnie dlatego zawartość bagażu podróżnego na lotnisku w Poznaniu została zabezpieczona przez kontrolerów.
Skąd takie przepisy? W ten sposób UE próbuje zatrzymać rozprzestrzenianie się chorób pochodzenia zwierzęcego. Od tej zasady przewidziano kilka wyjątków, jednak dotyczą one głównie produktów dla dzieci, a także tych, których przewóz ma wskazania medyczne.