Turyści zakochają się w nowej atrakcji Gdańska. Tego jeszcze w Polsce nie było

Kolej linowa w Gdańsku

Proponowana inwestycja jest na etapie początkowym i choć to kwestia dalszej przyszłości, to o pomyśle już teraz zrobiło się głośno. Chodzi o budowę kolejki linowej, która miałaby połączyć dzielnice Gdańska znajdujące się w pobliżu morza. Jej trasa miałaby połączyć Jelitkowo z Osową.

Za pomysł odpowiedzialny jest Michał Dworakowski, przedsiębiorca i działacz w komitecie „Kocham Gdańsk”. Jego zdaniem kolejka pomogłaby miastu rozładować korki i równocześnie stanowiłaby świetną atrakcję turystyczną. Pomysłodawca projektu promuje to rozwiązanie w sieci. Na jego Facebooku można zobaczyć wizualizacje oraz mapę trasy kolejki.

Opinie są podzielone

Jak podaje portal trojmiasto.pl.utrzymanie takiej kolejki jest porównywalne do wydatków funkcjonującej komunikacji miejskiej. Podobne rozwiązania przyjęły się we francuskiej Tuluzie czy w Paryżu.

Mimo to pomysł gdańskiego przedsiębiorcy spotkał się z mieszanymi opiniami w sieci. Niektórzy chwalą projekt za wyjątkowy rozmach, ale większość komentujących nie wierzy w optymistyczne plany wybudowania kolejki. Zdaniem internautów łatwo znaleźć inwestycję, na które bardziej czekają mieszkańcy Gdańska. - Może najpierw kładka nad obwodnicą, aby można było dojść do centrum handlowego i przejechać na rowerach do lasu? - pyta jeden z użytkowników.

Kolejny oryginalny pomysł

Wspomniana kolejka linowa to niejedyna planowana atrakcja w Gdańsku, o której ostatnio zrobiło się głośno. Wcześniej pojawiła się informacja o wprowadzeniu na ulice miasta autobusów piętrowych, które będą zabierać turystów z centrum na Westerplatte.

Obecnie miejski przewoźnik jest w trakcie poszukiwania operatora linii, która wyruszy na trasę 1 maja. Piętrusy podobne do tych znanych z Londynu mają kursować do końca września.

Źródło: podroze.wprost.pl

Czytaj więcej: O 8:14 nie chcielibyście być na plaży w Grzybowie. Lepiej nawet o tym nie myśleć