Titan na zawsze spocznie obok Titanica. Potwierdził się najczarniejszy scenariusz
Wyścig z czasem na Północnym Atlantyku trwał od poniedziałku. Z każdą godziną na miejsce docierały kolejne jednostki wyposażone w specjalistyczny sprzęt. To jednak nie wystarczyło. W czwartek przed godziną 18 czasu polskiego poinformowano o znalezieniu "pola szczątków" w rejonie poszukiwań Titana.
W zagranicznych mediach błyskawicznie zaczęły pojawiać się komentarze ekspertów, dotyczące interpretacji służb ratunkowych. Wszystkie były jednoznaczne – spełnił się najczarniejszy scenariusz. Informacje te podczas konferencji prasowej potwierdzili przedstawiciele US Coast Guard.
Tragiczny koniec poszukiwań Titana
W czwartek po południu Amerykańska Straż Przybrzeżna po raz pierwszy poinformowała, że po długich poszukiwaniach prawdopodobnie odnaleziono szczątki Titana. Wiadomość potwierdził na oficjalnej konferencji prasowej Kontradmirał John Mauger oraz kpt. Jamie Frederick z Pierwszego Okręgu Straży Przybrzeżnej.
- Dzisiaj rano [czasu lokalnego - przyp. red.] zdalnie sterowany pojazd podwodny odkrył ok. 1,6 tys. stóp [niespełna 500 metrów - przyp. red.] od dziobu Titanica szczątki. Potem pojazd ten znalazł dodatkowe szczątki - przekazano podczas konferencji prasowej. Dodano również, że nie ma wątpliwości, że należały one do Titana.
- W imieniu Straży Przybrzeżnej chciałbym przekazać kondolencje rodzinom wszystkich osób, które były w Titanie - przekazał przedstawiciel amerykańskich służb. Już wcześniej firma Ocean Gates poinformowała, że żaden z pięciu członków nie przeżył wypadku. Akcja poszukiwawcza nadal będzie trwała ok. 3 km pod powierzchnią wody.
Podczas działań ok. 2 km od Titanica znaleziono fragmenty komory. Badacze odkryli również pięć dużych części Titana. Najpierw znaleziono fragmenty znajdujące się poza kadłubem, a później na polu szczątków trafiono na fragmenty kadłuba.
- To wskazuje na to, że doszło do katastrofy - podkreślił ekspert podczas konferencji prasowej. W drugim polu szczątków służby namierzyły już w zasadzie całą komorę, w której przebywali członkowie załogi.
Długie poszukiwania i walka z czasem zakończone tragedią
Poszukiwania nie były łatwym zadaniem. Dno morskie wokół wraku Titanica jest zaśmiecone wszelkiego rodzaju szczątkami, nie tylko z samego wielkiego statku.
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami na pokładzie łodzi podwodnej Titan znajdowali się biznesmeni: Hamish Harding, Shahzada Dawood z synem Sulemanem, Stockton Rush i Paul-Henry Nargeolet. Nie wiadomo, czy ich ciała zostaną kiedykolwiek odnalezione. Wszystko wskazuje na to, że doszło do implozji (działanie odwrotne do eksplozji), a nie zderzenia z wrakiem.
Titan spoczął obok wraku słynnego Titanica
W niedzielę 18 czerwca pięcioosobowa załoga wypłynęła z St. John’s, aby zobaczyć wrak Titanica, który spoczywa na głębokości ok. 3800 metrów pod powierzchnią wody. Kontakt z załogą urwał się już dwie godziny po zanurzeniu.
Firmę OceanGate, która organizowała rejs, zaalarmował fakt, że Titan nie wynurzył się z wody o określonej godzinie. Od tego momentu służby poszukiwawczo-ratunkowe prowadziły nierówną walkę z czasem, a ich starania śledził pilnie niemal cały świat.
