Spadał z lawiną w Tatrach przez 850 m. Wszystko zarejestrowała kamera
12 kwietnia snowboardzista w trakcie zjazdu z Rysów spadł z lawiną ok. 850 m. Cały wypadek zarejestrowała kamera, która kilka dni temu została odnaleziona przez przypadkowych turystów.
Snowboard czy jazda na nartach należą do bardzo popularnych sportów zimowych, jednak nawet najbardziej wprawieni sportowcy muszą uważać na pogodę, monitorować warunki panujące na miejscu i bezwzględnie się do nich dostosować.
Spadał z lawiną przez 850 metrów
“Lawina na Rysach!!! Dzisiaj (12 kwietnia - red.) o godzinie 12:15 do centrali TOPR dotarło zgłoszenie od snowboardzisty, który w trakcie zjazdu z Rysów spadł z lawiną i po ok. 850 m upadku zatrzymał się 150 metrów nad taflą Czarnego Stawu - czytamy na facebookowej stronie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mężczyzna zdołał uruchomić plecak lawinowy i prawdopodobnie to go uratowało przed poważnymi konsekwencjami” - dodano. Jak się okazuje, snowboardzistą był doświadczony freerider Ali Olszański.
Nagranie z kamery
W trakcie wypadku kamera Olszańskiego odczepiła się od kasku i przepadła na kilka tygodni. Kilka dni temu przypadkowi turyści natknęli się w górach na kamerę i oddali snowboardziście, dzięki czemu można obejrzeć nagranie.
Portal Tatromaniak opublikował filmik w serwisie YouTube ku przestrodze innych. “ Pamiętajcie, przy poruszaniu się w warunkach zimowych - szczególnie w takim miejscu jak Rysy! - posiadanie lawinowego ABC to absolutna podstawa. Czekan i raki na nic się Wam zdadzą w przypadku lawiny” - czytamy w opisie.
Nie pozostawili na nim suchej nitki
W komentarzach zawrzało. Internauci nie kryli słów krytyki względem sportowca. “Gość ze świadomością, że trasa którą wybrał do zjazdu jest także szlakiem którym wchodzą i schodzą turyści pokazał szczyt egoizmu”, “Grubo”, “Bardzo anonimowy ten snowboardzista, tę zieloną kurtkę i pomarańczowe gacie zna pół Polski!!” - czytamy.