Spacerowali po plaży w Darłowie. Znaleźli skarb warty fortunę
Jak poinformował "Dziennik Bałtycki", pewna para wybrała się na spacer nad morze w Darłowie. Tego dnia nie spodziewali się, że znajdą skarb wart kilkanaście tys. zł.
Małżeństwo nie kryło swojego szczęścia. Pochwalili się zdjęciami znaleziska.
Spacerowali po plaży w Darłowie
"Pan Sebastian Kubiak wraz z małżonką wybrali się nad morze w Darłowie. Spacerowali plażą i Bałtyk obdarował ich wspaniałym prezentem - ogromnym bursztynem" - czytamy w "Dzienniku Bałtyckim".
Na nadesłanych zdjęciach widać, że bursztyn jest wielkości dłoni. Skarb ma barwę od czarnej przez żółtą po pomarańczową. Złoto Bałtyku prezentuje się niezwykle.
140 gramów szczęścia
Małżeństwo zważyło znalezioną bryłkę bursztynu. Skarb waży pokaźne 140 gramów. Gazeta.pl dotarła do informacji na temat ceny surowca. Bursztyn ważący od 100 do 200 gramów kosztuje od dziewięciu do piętnastu tys. zł. Jeśli spacerowicze zdecydują się na sprzedaż znaleziska, wówczas mogą liczyć na naprawdę pokaźną kwotę!
Przypomnijmy, że jedynie na plaży i płytkim podbrzeżu można legalnie zbierać bursztyn. Nie można do tego używać żadnych specjalistycznych sprzętów ani przeszkadzać przy tym pozostałym plażowiczom.
Jak sprawdzić, czy nasze znalezisko to prawdziwy bursztyn?
Wiele osób, które wybierają się nad Bałtyk poszukują bursztynów na plaży. Ze względu na liczne zanieczyszczenia morza nie zawsze wiadomo, czy znalezisko to faktycznie skarb, którego szukamy.
Pomocnym w tym będzie prosty test na autentyczność bursztynu. Wystarczy do szklanki wody wsypać ok. trzech łyżek soli i wrzucić znaleziony skarb. Jeśli nie opadnie, tj. będzie pływał po powierzchni, wówczas istnieje szansa, że to prawdziwy bursztyn. Dzieje się tak, ponieważ bursztyn jest wypełniony pęcherzykami powietrza, przez co ma mniejszą gęstość od osolonej wody.