Rzecznik MZ tłumaczy nowe obostrzenia obowiązujące w hotelach
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia w piątek zabrał głos w sprawie nowych obostrzeń, które będą obowiązywały w hotelach od 26 czerwca. Jego zdaniem, jeśli zaszczepiona osoba będzie usiłowała wynająć pokój w miejscu, w którym osiągnięto już limit gości, są dwa wyjścia: trzeba okazać certyfikat lub poszukać innego obiektu na nocleg.
W czwartek premier Morawiecki ogłosił wprowadzenie nowych obostrzeń w hotelach od 26 czerwca
Przedsiębiorcy mieli wątpliwości dotyczące przepisów uprawniających ich do sprawdzania certyfikatów szczepionkowych swoich gości
W piątek kwestię tę skomentował rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Podkreślił, że osoby zaszczepione, które będą próbowały zarezerwować pokój w miejscu z osiągniętym limitem gości, muszą okazać certyfikat lub poszukać innego hotelu
Podczas czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia ogłosili plan łagodzenia obostrzeń na wakacje. Zmiany dotkną m.in. hoteli. Od 26 czerwca zajętych będzie mogło być 75 proc. miejsc w obiektach noclegowych. Do limitu nie będą wliczane również osoby zaszczepione i dzieci do 12 roku życia. O innych przepisach przeczytać można tutaj.
Zmiany nie spodobały się wielu hotelarzom, którzy liczyli na zupełne anulowanie limitów. Niektórzy wskazywali również na problem natury prawnej, dotyczący możliwości sprawdzania certyfikatów szczepionkowych u gości. Teraz głos w tej sprawie zabrał rzecznik Ministerstwa Zdrowia, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Rzecznik MZ o nowych obostrzeniach w hotelach
Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z TVN24 wyjaśnił, jak w praktyce wyglądać ma wynajem miejsc noclegowych w czasie wakacji osobom zaszczepionym. Zauważył, że sprawdzanie dokumentów dotyczących szczepień czy wyników testów na COVID-19 jest już powszechne w wielu miejscach, m.in. w samolotach.
Stwierdził, że w hotelach działało to będzie na bardzo podobnej zasadzie, co w przypadku podróży lotniczych. Tak samo jak np. w restauracjach czy przy organizacji koncertów, czyli we wszystkich miejscach, w których osoby zaszczepione nie będą wliczane do limitów gości.
Rzecznik MZ podkreślił, że rzeczywiście żaden obywatel Polski nie ma prawnego obowiązku okazania dokumentu potwierdzającego przyjęcie szczepienia. Jeśli jednak będzie chciał zarezerwować nocleg w hotelu, w którym limit gości został już wyczerpany, stanie przed wyborem jednej z dwóch opcji:
Okazania dokumentu szczepienia i wynajęciu miejsca dzięki niewliczaniu się do limitu;
Odmówienia okazania dokumentu i zrezygnowania z noclegu w miejscu, w którym limit został osiągnięty. W tym przypadku turysta niestety będzie musiał zrezygnować z noclegu w tym miejscu.
Po tym wyjaśnieniu Andrusiewicz dodał, że „nie ma żadnego obowiązku" okazania dokumentu potwierdzającego przyjęcie preparatu, „jest pełna dowolność".
Decyzja rządu nie spodobała się hotelarzom
Zdaniem części polskich hotelarzy przepis dotyczący osób zaszczepionych może być martwy. Wskazują, że skoro turyści nie będą mieli nakazu okazywania certyfikatu szczepień przy rezerwacji, a właściciele obiektów nie będą mogli prawnie nakazać przedstawienia takiego dokumentu, to wszystko opierało się będzie na wierze w deklaracje urlopowiczów.
W mediach pojawiły się hipotetyczne sytuacje, do których rzekomo może doprowadzić takie rozwiązanie. Mówią one np. o grupie turystów, którzy deklarują zaszczepienie, ale nie godzą się na okazanie certyfikatów. Hotel ma wolne miejsca, więc może ich w tej sytuacji przyjąć, nie wliczając ich do limitu zajętych miejsc, jako osoby, które przyjęły preparat. W tej sytuacji obsługa hotelu przestrzega przepisów, pytając o szczepienie, ale nie może wyegzekwować okazania dokumentu. W praktyce jednak osoby te mogły złożyć fałszywą deklarację przyjęcia preparatu i wprowadzić tym w błąd pracowników obiektu. W efekcie doprowadzi tym może do ewentualnego naruszenia limitów pandemicznych.
W rozmowie z Money.pl współzałożyciel Zdrojowa Invest&Hotels, Jan Wróblewski, stwierdził, że nowe zasady będą „niemożliwe do zweryfikowania". On również zwrócił uwagę na fakt, że z perspektywy prawnej obsługa hotelu nie ma żadnej podstawy, by zobligować turystę do okazania certyfikatu i udowodnienia, że rzeczywiście przyjął preparat tak, jak deklaruje.
Zauważył również, że dzięki zwolnieniu z limitów dzieci do 12 roku życia, dziecięce grupy zorganizowane będą traktowane w inny sposób, niż turyści indywidualni. Można spekulować, że dzięki temu właściciele obiektów przyjmujących małych gości będą działali na innych zasadach niż zwykłe obiekty noclegowe, wykorzystując korzyści płynące z obostrzeń i wyjątków w limitach.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Onet