Rosjanin do Polki na wakacjach w Egipcie: "Wierz dalej w te kłamstwa"
Pomimo trwającej wojny w Ukrainie, wielu Rosjan wybiera się na zagraniczne wakacje i dociera tam, gdzie chce. Redaktorka Onetu opowiedziało o swoich wrażeniach ze spotkania z Rosjanami podczas wypoczynku w Egipcie. Jak przyznaje, byli mili do momentu, kiedy dowiedzieli się, skąd pochodzi ich rozmówczyni.
Wojna w Ukrainie trwa już niemal rok. Podczas gdy ofiary strefy konfliktu potrzebują pomocy humanitarnej, Rosjanie robią wszystko, by móc bez przeszkód podróżować, szczególnie w sezonie urlopowym. O ich nastawieniu względem Polaków opowiedziała Natalia Gomułka, redaktorka portalu Onet.
Rosjanie na zagranicznych wakacjach
Sankcje wymierzone w Rosję z powodu inwazji na sąsiednie państwo oraz zamknięcie swojej przestrzeni powietrznej przez kraje Unii Europejskiej dla tamtejszych linii lotniczych to pokłosie wojny w Ukrainie. W związku z zaostrzeniem zasad wjazdowych rosyjscy turyści rezygnują ze spędzania wakacji na Cyprze czy krajach nad Adriatykiem, a zamiast tego wybierają chociażby Turcję, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabię Saudyjską czy Egipt. Jednakże wszystko, co dobre, kiedyś musi się skończyć.
Od 1 listopada 2022 roku uwielbiana przez Rosjan Turcja wprowadziła zakaz wkraczania w przestrzeń powietrzną tego kraju przez rosyjskie samoloty skradzione firmom leasingowym i zarejestrowane podwójnie. Kolejny cios dla rosyjskich turystów przyszedł półtora miesiąca później.
Od 16 grudnia 2022 roku, kiedy to Jordania przyłączyła się do krajów, które zamknęły niebo dla samolotów z kraju Putina w obawie przed międzynarodowymi sankcjami, loty z Rosji do kraju faraonów stały się niemożliwe. Ze względu na brak zezwolenia na korzystanie z przestrzeni powietrznej Jordanii, rosyjskie linie lotnicze były zmuszone odwołać program lotów międzynarodowych do Egiptu.
Mimo że napięta sytuacja międzynarodowa pokrzyżowała plany rosyjskich wczasowiczom, okazuje się, że redaktorce Onetu udało się porozmawiać z Rosjanami wypoczywającymi w Hurghadzie jeszcze przed wprowadzeniem zmian. Jak wynika z jej relacji, zachowanie turystów pozostawiało niestety wiele do życzenia, a decyzja Putina o częściowej mobilizacji tylko spotęgowała niesmak podczas wakacji w towarzystwie Rosjan.
Polka spędziła tydzień w Egipcie w towarzystwie Rosjan
Pani Natalia wspomina, że jedno z pierwszych zderzeń z brutalną rzeczywistością nastąpiło w momencie otwarcia restauracyjnej karty dań. Nie ulegało wątpliwości, że usługi oferowane w wakacyjnym kurorcie są przygotowane pod konkretny typ turysty, bowiem oczom wczasowiczki ukazały się pozycje opisane wyłącznie w cyrylicy, z pominięciem języka angielskiego. Ponadto obsługa kilkukrotnie zwróciła się do niej w języku rosyjskim. Trudno się dziwić, że po takim doświadczeniu straciła apetyt.
Zwróciła także uwagę na wyrachowanie tamtejszych turystów, którzy w dosadny sposób demonstrowali dezaprobatę z powodu nieznajomości języka rosyjskiego przez personel hotelu. Podczas wypoczynku nad basenem była świadkiem awantury w wykonaniu Rosjanki, która nawrzeszczała na obsługującego ją mężczyznę, gdyż nie był w stanie zrozumieć przekazywanych przez nią instrukcji dotyczących ułożenia ręcznika na leżaku. Okazuje się, że niedogodności próbowano wynagrodzić na inne sposoby:
- Wśród anglojęzycznych hitów granych na wieczornych koncertach, co jakiś czas przewijały się rosyjskie piosenki, przez co Rosjanie nie mogli się powstrzymać i zwykle rwali się do tańca, by na koniec okazać entuzjazm gromkimi oklaskami - zauważa Polka. Ku zaskoczeniu Polki, w czasie zagranicznych wyjazdów Rosjanie nie widzą niczego zdrożnego w dyktaturze swojego przywódcy. Redaktorka Onetu wspomina, że podczas odpoczynku na plaży pewna para z Rosji omyłkowo wzięła ją za swoją rodaczkę. Po usłyszeniu "zdrastwujtie" postanowiła wykorzystać okazję, by nawiązać rozmowę z nieznajomymi i zapytać ich o stosunek względem przywódcy swojego kraju, jednocześnie nie zdradzając, skąd pochodzi. Wymiana zdań dała jej sporo do namysłu.
- "Słyszałam, że wielu Rosjan uciekło z kraju, po tym, jak Putin ogłosił częściową mobilizację" - powiedziałam. Tym zdaniem wlałam porządne wiadro oliwy do ognia. Mój rozmówca niemal cały się zagotował. "Czy nie widzisz, że właśnie wypoczywam na wakacjach, a nie biegam z karabinem?" - miał wykrzyczeć Rosjanin.
Polka powołała się na swoją koleżankę z Sankt Petersburgu, od której dowiedziała się o obecnej sytuacji w Rosji, jednak w odpowiedzi usłyszała jedynie "Ty pewnie jesteś z Polski... Wierz dalej w te kłamstwa", po czym mężczyzna odszedł zdenerwowany wraz ze swoją partnerką.
Po tamtej rozmowie pani Natalii straciła ochotę na ponowne spoufalanie z Rosjanami, co jednak było wyjątkowo trudne, gdyż na każdym kroku spotykała turystów z tego kraju. Po wymianie doświadczeń z parą z Polski dowiedziała się, że rosyjskim turystom często zdarza się zachowywać pozory grzeczności aż do momentu, gdy poznają pochodzenie swoich rozmówców. Nic więc dziwnego, że turyści z Europy wolą omijać kraje, gdzie istnieją duże szanse na wypoczynek wśród Rosjan.
Jak ominąć kolejkę na lotnisku? Prosty sposób, by zaoszczędzić czas
Ryanair rozpoczął noworoczną promocję. Podróż w obie strony za mniej niż 200 zł
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
źródło: onet.pl, polskieradio.pl