Postanowił zażartować na lotnisku w Krakowie. Teraz będzie tłumaczył się przed sądem
Nie każdy pomysł na żart okazuje się trafionym. Gorzko przekonał się o tym pewien 43-letni mężczyzna, któremu postawiono zarzut wywołania fałszywego alarmu na lotnisku. Grożą mu za to poważne konsekwencje.
13 kwietnia bieżącego roku policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie ujęli 43-letniego mężczyznę odpowiedzialnego za wywołanie fałszywego alarmu na lotnisku Kraków-Balice. Tego samego dnia usłyszał zarzuty od prokuratury.
Po półrocznym śledztwie złapano “żartownisia” z Krakowa
Jak podaje serwis Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, śledczym z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie udało się namierzyć osobę odpowiedzialną za fałszywy alarm bombowy na lotnisku Kraków-Balice. Trwające pół roku śledztwo wykazało, że winnym całego zdarzenia jest 43-letni mężczyzna, mieszkający w powiecie krapkowickim, na terenie województwa opolskiego.
Zebrane dowody potwierdziły podejrzenia śledczych, więc 13 kwietnia policjanci udali się do miejsca zamieszkania podejrzanego, skąd został zabrany do prokuratury. Niefortunny “żartowniś” usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu na terenie lotniska. Mężczyzna przyznał się do winy. Za ten czyn grozi mu do 8 lat więzienia.
Fałszywy alarm wstrzymał ruch bagażowy na lotnisku Kraków-Balice
Do zdarzenia doszło 29 października 2022 r. Pracownica lotniska Kraków-Balice odebrała wówczas telefon i usłyszała, że w jednym z bagaży znajduje się nieznany, niebezpieczny przedmiot i należy ewakuować lotnisko. W wyniku zgłoszenia wstrzymano ruch bagażowy, a pirotechnicy z Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach rozpoczęli poszukiwania niebezpiecznego przedmiotu.
W akcję zaangażowano psy tropiące oraz policjantów, którzy pomagali Straży Ochrony Lotniska oraz strażnikom granicznym w zabezpieczeniu portu. Poszukiwania trwały kilka godzin. Sprawdzono każdy bagaż w sortowni, ale nic w nich nie znaleziono.
Co grozi za utrudnianie pracy służbom?
W styczniu 2022 r. wprowadzono tzw. kwalifikowaną postać przestępstwa fałszywego alarmu. Pod tą nazwą kryje się zawiadomienie o nieistniejącym zdarzeniu, które zagraża zdrowiu, życiu i mieniu na znacznym obszarze. Poprzednio za fałszywy alarm groziła kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast od stycznia zeszłego roku za powiadomienie o więcej niż jednym zdarzeniu sprawcy grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Jak informuje Karpacki Oddział Straży Granicznej, sąd może też orzec nawiązkę za sparaliżowanie funkcjonowania lotniska oraz niepotrzebne zaangażowanie służb.
Źródła: karpacki.strazgraniczna.pl i karne.pl
